Po słynnym czerwonym Cinquecento z Mikołowa, którego kierowca w bagażniku wiózł ponad dziewięciometrowy konar, przyszedł czas na kolejny drogowy wyczyn. W niedzielę, 23 kwietnia, jeden z kierowców krajową ósemką beztrosko przewoził całe drzewo z niezabezpieczonymi gałęziami. Na jednej z nich, niczym żart, powiewała pomarańczowa, ostrzegawcza flaga...