W Polsce strzelał gole dla lokalnej drużyny piłkarskiej, w Ukrainie walczył o swój kraj. 22-letni Mykoła Żydkow zginął na wojennym froncie, teraz pożegnali go przyjaciele z klubu piłkarskiego LKS Węgrzcanki Węgrzce Wielkie z Małopolski, dla którego grał od 2020 roku.
Samolot nie odleciał z lotniska z "drużyną siatkarską" na pokładzie. Imigranci skonstruowali plan, który miał im pozwolić na przedostanie się do wymarzonego kraju. Liczyli na to, że sportowców nikt nie będzie podejrzewał. Jednak policja na lotnisku w Atenach zatrzymała fałszywych siatkarzy. <br />