W sobotę 15 października władze Ugandy zakazały podróżowania w dwóch wskazanych obszarach w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa Ebola. Mieszkańcy dystryktów Mubende i Kassanda nie mogą wyjeżdżać poza ich obszar. Na sytuację w Ugandzie zareagowały również władze Holandii.
Badacze ostrzegają przed nawrotem Eboli, jednej z najgroźniejszych chorób zakaźnych na świecie. Najnowsze badanie wskazuje, że patogen może przez lata ukrywać się w organizmach ozdrowieńców. Zakamuflowany wirus prowadzi do ponownego rozprzestrzeniania się choroby i może być zdaniem naukowców "źródłem kolejnej epidemii".
Według nowego raportu pracownicy Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz pracownicy innych organizacji humanitarnych mieli wykorzystywać seksualnie kobiety w Demokratycznej Republice Konga. Do nadużyć miało dochodzić na przestrzeni kilku lat podczas walki z epidemią eboli w tym kraju.
Na Wybrzeżu Kości Słoniowej odnotowano zakażenie śmiertelnym wirusem ebola - poinformował minister zdrowia i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). To pierwszy od 27 lat przypadek groźnej gorączki krwotocznej w tym kraju.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) bije się w pierś po tym jak ujawniono, że jej pracownicy mieli dopuszczać się nadużyć seksualnych w Demokratycznej Republice Konga. Szefostwo organizacji przyznało w piątek, że reakcja na pojawiające się doniesienia o nieprawidłowościach była "powolna".
Potwierdzone przez WHO odkrycia dotyczące ostatniego wybuchu epidemii eboli w Gwinei sugerują, że infekcja może trwać latami i może być przenoszona drogą płciową. Uważa się, że nowa epidemia została wywołana przez osobę, która została zarażona ponad 7 lat temu. - To przerażające i straszne - komentuje ekspert.
Światowa Organizacja Zdrowia ujawniła, że niedawny wybuch epidemii wirusa Ebola w Gwinei w Afryce Zachodniej może być wywołany przez nieświadome niczego "ludzkie źródło". Chodzi o "trwale zakażonego" człowieka, który przeżył poprzednią epidemię.
Administracja Joe Bidena planuje kontrole pasażerów przybywających z Gwinei i Demokratycznej Republiki Konga do USA pod kątem wirusa Ebola. Takie badania będą się odbywały tylko na kilku lotniskach w kraju.
Samolot ze specjalnym i wyczekiwanym ładunkiem wylądował w Gwinei. Wewnątrz maszyny znajdował transport szczepionek przeciwko eboli.
Łącznie już sześć przypadków zakażenia ebolą potwierdzono w Demokratycznej Republice Konga. Na miejscu działa Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która wspiera akcję szczepień.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przygotowuje się na powrót epidemii eboli. Do Afryki Zachodniej wysłano zespół lekarzy, który ma wspomóc lokalne władze w przeciwdziałaniu rozprzestrzenianiu się choroby. Nowe ogniska eboli zgłosiły kilka dni temu Gwinea oraz Demokratyczna Republika Konga.
Niepokojące doniesienia z Afryki. Pojawiają się obawy, że wkrótce świat może stanąć w obliczu kolejnego potężnego kryzysu medycznego. Gwinea ogłosiła stan epidemii. Sprawcą jest jeden z najbardziej zabójczych wirusów znanych ludzkości - wirus ebola. Czy rzeczywiście jest się czego bać? Najnowsze doniesienia komentuje dla o2.pl ekspert, dr hab. Tomasz Dzieciątkowski.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega przed nawrotem epidemii eboli. We wtorek specjalne ostrzeżenie przesłano do sześciu krajów afrykańskich. Nowe przypadki choroby zgłosiła w niedzielę Gwinea.
Po 5 latach śmiertelnie groźny wirus ebola wrócił do Gwinei. Władze tego kraju ujawniły, że od początku roku zmarły 4 osoby. "Jesteśmy naprawdę zaniepokojeni" - powiedział minister zdrowia Remy Lamah.
W pobliżu miasta Butembo w Demokratycznej Republice Konga wykryto nowy przypadek wirusa ebola. Ministerstwo zdrowia podało, że zarażona osoba zmarła. Zaledwie trzy miesiące temu w kraju ogłoszono koniec epidemii.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określa mianem "choroby X" nową, hipotetyczną pandemię. Badacze podkreślają, że zagrożenie jest całkiem realne, ponieważ nowa choroba może bardzo szybko opanować cały świat.
Profesor Jean-Jacques Muyembe Tamfum mówi, że niszczenie środowiska naturalnego i niehigieniczne "mokre targi" powodują gwałtowny wzrost liczby nowych chorób odzwierzęcych. To może oznaczać kolejną pandemię, potencjalnie groźniejszą od COVID-19.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zapowiedziała przeprowadzenie wewnętrznego śledztwa po tym, jak ponad 50 kobiet z Demokratycznej Republiki Konga oskarżyło jej pracowników o wykorzystywanie seksualne. Do nieprawidłowości miało dochodzić od 2018 roku. WHO walczy w Afryce z epidemią wirusa Ebola.