Plaża we włoskim regionie Abruzja była bardo zatłoczona, gdy uderzył w nią piorun. Według włoskiej agencji Ansa ucierpieć miały trzy kobiety, z czego dwie z nich są w stanie ciężkim. Wśród plażowiczów wybuchła panika. - To było jak scena z apokalipsy - relacjonował włoskiej agencji prasowej jeden ze świadków.
Tropikalne upały, które towarzyszyły nam w niedzielę, póki co nie odpuszczają. 16 lipca najgoręcej było na Mazowszu: w Kozienicach, Puławach i Warszawie, wszędzie po niemal 35 stopni powyżej zera. W poniedziałek nie będzie o wiele lepiej a w dodatku w wielu miejscach zagrzmi i popada.
Po deszczowym, miejscami burzowym czwartku z intensywnymi opadami deszczu, piątek nie zaskoczy nas tak zmienną pogodą. Wręcz przeciwnie - będzie bardzo łagodnym przejściem do weekendu, kiedy to temperatury nie będą mieć dla nas litości. IMGW już wydało ostrzeżenia.
Jeśli ktoś spodziewał się końca zimy, to może być mocno zawiedziony. W najbliższych dniach w całym kraju będzie padał śnieg i wiał silny wiatr. Temperatura spadnie, a w niektórych rejonach termometry pokażą -20 st. Celsjusza.
Statek pasażerski Corall Princess utknął na rozszalałym morzu u wybrzeży Australii. Z powodu sztormu, wycieczkowiec od dwóch dni nie może zawinąć do portu. Ponad 2 tys. pasażerów, którzy są uwięzieni na statku, musiało spędzić na morzu kolejną noc.
Chiny są nękane przez ekstremalne zjawiska pogodowe. Mieszkańcy muszą jednocześnie zmagać się ze skutkami fali upałów, rekordowych opadów deszczu oraz tornada. Zniszczeniu uległy miliony budynków, a także pola uprawne. Mieszkańcom kraju grozi głód.