Policja zatrzymała 37-latka z Ełku (woj. warmińsko-mazurskie), który przykuł 12-letnią córkę łańcuchem do podłogi. Tłumaczenia mężczyzny zszokowały funkcjonariuszy.
W sieci pojawiło się nagranie z brutalnej interwencji straży miejskiej w Ełku. Funkcjonariusze prysnęli gazem po oczach mężczyzny za to, że ten nie miał maseczki. Później powalili go na ziemię i zakuli w kajdanki.
Po tym, jak zadecydowano, że w szpitalu w Ełku ma powstać oddział covidowy, jego władze stanęły przed nie lada dylematem: gdzie trzymać ciała, skoro w prosektorium są zaledwie cztery miejsca? Dlatego tymczasową kostnicę przygotowano w chłodni na mięso.
35-latek z Ełku najpierw wyszukiwał niepełnoletnie ofiary w sieci za pomocą komunikatorów internetowych. Następnie namawiał je do nagrywania filmów o charakterze pornograficznym. Gromadził nagrania na nośnikach pamięci i rozpowszechniał je w sieci, również poza granice kraju.
Rodzice poszli na zakupy, a w samochodzie zostawili 4-letnią córkę. W środku zrobiło się prawie 40 stopni Celsjusza. Na szczęście tym razem nie doszło do tragedii.
Kobieta zmęczyła się spacerem, więc wsiadła do cudzego auta i pojechała nim odebrać dziecko z przedszkola. 25-latka odpowie za kradzież pojazdu.
Sąd Okręgowy w Suwałkach skazał na 25 lat więzienia pochodzącego z Ełku Damiana P. Mężczyzna był oskarżony o zabójstwo 2-miesięcznego synka.