Organizatorowi nielegalnego brukselskiego seksparty Dawidowi Manzheley'owi grożono śmiercią. Mężczyzna poinformował o tym w wydanym przez siebie oświadczeniu. Jedną z osób zamieszanych w tę sprawę ma być ktoś blisko związany z polskim wymiarem sprawiedliwości.
Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej odniósł się do wydarzeń, jakie miały miejsce w jednym z brukselskich klubów. Donald Tusk nie miał wiele dobrego do powiedzenia na temat Fideszu, którego reprezentanta przyłapano na nielegalnej "imprezie".
Dawid Manzheley, który zorganizował w Brukseli nielegalne seks party, opowiedział portalowi Polsat News o szczegółach wydarzenia. Stwierdził, że uczestników orgii z Polski oraz Węgier zna osobiście. Część z nich miała specjalnie przyjeżdżać do Brukseli, by wieczorem uczestniczyć w seks imprezach.