Tragedia miała miejsce w piątek 1 marca w Szczecinie. 33-letni Polak kierujący fordem focusem z impetem wjechał w kilkanaście osób, które czekały na przystanku autobusowym. Pod wpisami zawierającymi dezinformację na temat wypadku szybko zaczęły pojawiać się szokujące komentarze. Były one pełne nienawiści do jednego narodu.
Ten 35-letni kierowca z Płocka (woj. mazowieckie) wykazał się skrajną głupotą. Pędził swoim samochodem marki ford, jak na złamanie karku. Kiedy nagle zatrzymał go patrol policji, pirat drogowy zmieszał się i zaczął się pokrętnie tłumaczyć. Powód szybkiej jazdy, który podał funkcjonariuszom, zwala z nóg.
W Gdańsku na jednej ze stacji paliw zapalił się elektryczny Ford Mustang Mach-E. Strażacy schładzali jego baterię przez dwie godziny, a cała akcja trwała dłużej, niż tradycyjne działania przy płonącym pojeździe. Na szczęście podczas zdarzenia nikt nie ucierpiał, a ratownikom udało się opanować sytuację.
Do zatrzymania sprawcy przestępstwa doszło w województwie łódzkim. Aresztowany mężczyzna kilka dni wcześniej ukradł samochód na terenie Niemiec. Funkcjonariusze polskiej policji ustalili, że zaginiony pojazd może znajdować się na terenie Łodzi.
Często mówimy o hitach w Polsce czy Europie, ale rynek starego kontynentu jest jedynie niedużą częścią światowego. Bardzo dużo aut sprzedaje się w Azji czy Ameryce Północnej, więc to, co nam może wydawać się hitem lub mało popularnym modelem, w skali globalnej może wyglądać zupełnie inaczej. <br />
Najłatwiej się pisze o kiepskich samochodach. Wymyśla się wtedy jeden punchline, takie "zdanie pałkę" i już można być niemal jak Jeremy Clarkson. Trudniej jest pisać o autach dobrych i solidnych, takich, w których nie ma do czego się przyczepić. No, ale przynajmniej jeździ się nimi łatwo. I przyjemnie.