Niemieccy funkcjonariusze policji nie mogli uwierzyć własnym oczom, kiedy przeglądali materiał z urządzeń mierzących prędkość. Okazało się, że na zdjęciu jest ptak. Leciał ponad 90 km/h w strefie, w której maksymalna dopuszczalna prędkość wynosi 70 km/h.
Walka z piratami drogowymi nabiera tempa. Na ich drodze staną odcinkowe pomiary prędkości. Mają być ponoć lepsze i skuteczniejsze od fotoradarów. Nowe rozwiązania już niedługo na A1, S2 i S8.
26-letni kierowca z Niemiec pokazał środkowy palec policji w trakcie robienia zdjęcia przez fotoradar. Zamiast mandatu w wysokości 20 euro musi zapłacić 1500. Policja opublikowała zdjęcie kierowcy na Facebooku.
Szalenie dużo pracy ma fotoradar w Krzywanicach na Mazowszu. Tylko od początku trwających wakacji zrobił kierowcom blisko 2 tys. zdjęć. Rekordzista przekroczył prędkość o 130 km/h.
Okazuje się, że fotoradar czasami może być przydatny nie tylko w łapaniu piratów drogowych. Czasem może posłużyć w namierzeniu złodzieja.
Jednym z głównych problemach na polskich drogach szybkiego ruchu jest to, że ruch jest często spowalniany przez wyprzedzające się ciężarówki i tiry. Często działo się to zresztą niezgodnie z przepisami. Wprowadzono rozwiązanie, które ma to zmienić.
Już wkrótce na polskich drogach przybędzie urządzeń do kontroli prędkości jazdy. Główny Inspektorat Transportu Drogowego ogłosił przetarg na dostawę ponad 300 nowych urządzeń, z których blisko 250 to nowe fotoradary.
Śnieżnobiały gołąb uchronił kierowcę w Viersen (Niemcy) przed mandatem w wysokości 105 euro, czyli 450 zł. Ptak, który jest symbolem Ducha Świętego, zasłonił kierowcy twarz w chwili, kiedy fotoradar robił mu zdjęcie.
W niemieckim mieście Bocholt fotoradar sfotografował gołębia. Ptak leciał z prędkością 45 km/h w strefie, w której maksymalna dopuszczalna prędkość wynosi 30 km/h.
Tego mandatu właściciel Opla Astry z Belgii nie zapomni do końca życia.
Kontrowersje dotyczące legalności używania przez policję urządzeń pomiarowych trwają w najlepsze, a oprócz tego dochodzi sprawa zasad korzystania z radarów ręcznych i fotoradarów. Okazuje się, że policjanci i operatorzy sprzętów pomiarowych często nie spełniają warunków zapisanych w instrukcjach obsługi.