Zmiana rządu w Niemczech wywołała poszukiwania sobowtórów czołowych polityków, w tym przyszłego kanclerza Friedricha Merza. Agencje różnie podchodzą do tego zadania, niektóre nie widzą w tym potencjału.
Konserwatywna CDU/CSU zwyciężyła wybory parlamentarne w Niemczech. Lider formacji Friedrich Merz jest głównym kandydatem na kanclerza. W czasie kampanii przyszły szef niemieckiego rządu opowiadał się za zamknięciem granic. Ma też sprecyzowane poglądy na temat Ukrainy i Polski.
- To najdziwniejsza rzecz od 80 lat - mówi o2.pl przed wyborami w Niemczech Ralph Bollmann, dziennikarz "Frankfurter Allgemeinen Sonntagszeitung". Ma na myśli sondaże, które nie zmieniają się mimo gwałtownych wydarzeń. Przywołuje też słynne słowa Radosława Sikorskiego o "bezczynności" Niemiec. - To jest problem - przyznaje.
Friedrich Merz, kandydat na kanclerza Niemiec, ostrzega przed rosyjskimi ambicjami wobec Polski i krajów bałtyckich. Generał Waldemar Skrzypczak w rozmowie z "Faktem" uważa, że Rosja chce zająć inne państwa, ale wobec nas także ma plan.