Ta kobieta to dumna posiadaczka rudego futrzaka o imieniu Bob. Adoptowała go w trakcie akcji ratunkowej, gdy ważył przeszło 16 kilogramów, a więc trzy razy więcej niż przeciętny kot. Niektórzy porównują go do pamiętnego Garfielda z kreskówki. "Może zapierać dech w piersiach, zwłaszcza gdy na tobie siedzi" - mówi żartobliwie właścicielka.
Lokalna społeczność wreszcie poznała tajemnicę telefonów w kształcie Garfielda, które od dziesięcioleci są wyrzucane przez wody oceanu na malownicze plaże Bretanii.