Zamysł jest prosty - Azjatka Natasha Gupta "zwiedza" świat za pomocą Google Earth. Wirtualną podróż przerywa, gdy w danym państwie zobaczy miejsce, które uzna za brzydkie. Ostatnio znana tiktokerka postanowiła zajrzeć do Polski, niestety "wycieczkę" zakończyła już po dwóch minutach. Co jej się nie spodobało?
Pewien Japończyk z nudów oglądał Google Earth. W którymś momencie postanowił wpisać w wyszukiwarkę adres swojego domu rodzinnego. Wtedy jego oczom ukazał się zaskakujący widok. Wzruszony mężczyzna całą historię opisał na Twitterze.
Po sieci zaczęły krążyć zrzuty ekranu, na których uchwycono niepokojący widok. Internauci nie są w stanie dojść do porozumienia, co takiego widzą na Google Maps. Zgadzają się jednak, że odkrycie budzi niepokój i sprawia upiorne wrażenie. Niektórzy śmieją się, że to "portal do piekła".
Użytkownik TikToka o nazwie hidden.on.google.earth ma ponad 1,8 miliona obserwujących, którzy gromadzą się na jego stronie, aby zobaczyć jego dziwne i wspaniałe odkrycia. Pokazał już Krakena, Megalodona, a nawet... potwora z Loch Ness!
Robert Morton znalazł na Google Earth niesamowity obraz, który wydaje się pokazywać samolot zanurzony w wodzie ok. 11 km od wybrzeża Szkocji.
Ukrytą wiadomość na jednym z amerykańskich pól internauci odkryli za pomocą Google Earth.