Sporych rozmiarów katastrofa ekologiczna ma obecnie miejsce u wybrzeży hiszpańskiej wyspy Gran Canarie. Przed kilkoma dniami doszło tam bowiem do wycieku ropy naftowej podczas tankowania statku. W reakcji władze wyspy masowo zamykają najważniejsze plaże w popularnych kurortach.
W weekend na uwielbianej przez turystów - także z Polski - hiszpańskiej wyspie Gran Canaria dwukrotnie zamknięto plażę. Ratownicy natychmiast wywiesili czerwone flagi i w popłochu kazali wychodzić ludziom z wody. Wszystko przez rekiny, który podpłynęły do brzegu.
Wyspy Kanaryjskie nawiedziła seria niewielkich trzęsień ziemi, które nie były odczuwalne dla mieszkańców. Ale pojawiły się obawy, że wakacyjny raj nie jest bezpieczny i że wiąże się to z aktywnością wulkanów. Eksperci z instytutu Involcan uspokajają, że Teneryfie i Gran Canarii nic złego nie grozi.
Do tragedii doszło na Gran Canaria. Zaraz po zakrztuszeniu się 5-latka ojciec przewiózł go do szpitala. Mimo wzmożonego wysiłku lekarzy dziecka nie udało się uratować. To nie pierwsze takie zdarzenie na hiszpańskiej wyspie.
W Hiszpanii ewakuowano kolejne 8 tysięcy osób w związku z pożarem na Gran Canarii. Od soboty spłonęły już 4 tysiące hektarów lasu. Z żywiołem walczy ponad 700 strażaków przy wsparciu wojska i samolotów.
Popularną wśród turystów Gran Canarię pustoszy pożar. "Jesteśmy przytłoczeni sytuacją. Walczymy o naszą wyspę" - mówią strażacy. Ogień strawił już tysiąc hektarów lasu i zmusił do ewakuacji tysiąc osób z jednej z Wysp Kanaryjskich.
Wstrząsy o magnitudzie 4,2 nawiedziły rankiem hiszpańską Teneryfę. Były też odczuwalne na wyspie Gran Canaria. <br /> <br />
Coraz więcej Polaków wyjeżdża na zagraniczne wycieczki, szkoda, że niektórzy z nich pozostawiają po sobie dające nam fatalną reputację "pamiątki z wakacji". Na Gran Canarii wandale zniszczyli mur wielkim napisem "Śmierć frajerom". Tego typu przykładów jest znacznie więcej.
Zwykła sprzeczka między kierowcami na parkingu na Gran Canarii zamieniła się w kilkakrotnie przerywaną bitwę.