Granat z czasów II wojny światowej wywołał popłoch w Złotoryi. Zostanie wysadzony na terenie szkoły, bo nie nadaje się do transportu.
33-latek z Bełżyc w woj. lubelskim odwiedził swoją babcię w mało chwalebnym celu. Żądał pieniędzy, a jako środki perswazji zabrał ze sobą granat i i pistolet.
Żonaty policjant miał romans z nauczycielką swoich dzieci. Gdy kobieta chciała zakończyć ich związek, zdesperowany mężczyzna zdetonował granat. Oboje zginęli.
Przedświąteczne porządki w domu mieszkanki Tarnowa były pełne dramatycznych zwrotów akcji. Kobieta znalazła w starym kredensie sprytnie zamaskowane skrytki. Na widok zawartości od razu wezwała policję. <br /> <br />
Do przedszkola w Szwecji zostały wezwane specjalne służby zajmujące się rozbrajaniem ładunków wybuchowych. Wszystko przez dziecko, które przyniosło ze sobą granat i chwaliło się nim kolegom.