Ogromnym echem odbił się skandaliczny wybryk Grzegorza Brauna. Poseł Konfederacji chwycił za gaśnicę, po czym zgasił świece chanukowe rozstawione w budynku sejmowym. Teraz do jego zachowania odniósł się prezes partii Sławomir Mentzen. Cóż, dziwne były to tłumaczenia.
Po bulwersującym incydencie w Sejmie niektórzy Polacy zaczęli zakładać zbiórki, by pozwać Grzegorza Brauna, a inni, by finansowo pomóc posłowi Konfederacji. W tej drugiej grupie była Anna Kubala, podająca się za prawniczkę z Warszawy. Kobieta pozostaje nieuchwytna, o czym przekonali się dziennikarze "Faktu".
Grzegorz Braun po raz kolejny usiłuje wywołać jak najwięcej kontrowersji. Poseł Konfederacji odniósł się do skandalicznego aktu polegającego na zgaszeniu świec chanukowych w sejmowym budynku. - Przeprowadziłem interwencję poselską z wykorzystaniem profesjonalnego urządzenia gaśniczego - oznajmił.
We wtorek 12 grudnia br. poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgasił świece chanukowe na sejmowym korytarzu za pomocą gaśnicy proszkowej. Braun dostał się do Sejmu z Podkarpacia, w związku z czym prezydent i Rada Miasta Rzeszowa ostro potępili jego czyn.
We wtorkowym wydaniu "Polskiego punktu widzenia" w TV Trwam o komentarz odnoszący się do aktualnej sytuacji politycznej pokusił się poseł PiS, Maciej Małecki. Zaskoczenie? Mało powiedziane. Według niego, Grzegorz Braun działa na korzyść Platformy Obywatelskiej.
Skandal z udziałem Grzegorza Brauna odbił się szerokim echem na całym świecie. Oburzające zachowanie polityka, polegające na zgaszeniu świec chanukowych za pomocą gaśnicy, było przejawem skrajnego antysemityzmu. A jednak znaleźli się ludzie, którzy uważają posła Konfederacji za bohatera.
Sejm RP ogłosił nową datę ceremonii rozpalenia świec chanukowych, zgaszonych gaśnicą przez Grzegorza Brauna. W odpowiedzi na tę informację, członek jego partii zagroził zamachem bombowym na budynek Sejmu, który ma on przeprowadzić jutro.
Patostreaming? Wrestling? Ciężko dokładnie stwierdzić, czym było zachowanie Grzegorza Brauna w Sejmie, kiedy z gaśnicą ruszył na świecę chanukową. Został on zawieszony jako członek Konfederacji i otrzymał zakaz przemawiania z sejmowej mównicy. Ale to może nie być koniec konsekwencji. Co ze strony prawnej może grozić politykowi sprawdził prawnik Marcin Kruszewski.
Władze Konfederacji nie są zachwycone wtorkowymi wyczynami Grzegorza Brauna w Sejmie. Poseł, który chwycił za gaśnicę, żeby ugasić świece chanukowe, zszargał wizerunek swojej partii na całym świecie. Sławomir Mentzen nie ma wątpliwości, że na tym działaniu polityka ucierpi cały klub.
Grzegorz Braun to najbardziej kontrowersyjny poseł. Parlamentarzysta i reżyser z zawodu pochodzi z rodziny artystów i naukowców. Szczególnie ciekawa jest kariera jego siostry. Kim jest dr Justyna Braun, a także pozostali członkowie rodziny polityka Konfederacji?
O tym skandalu jeszcze długo będzie głośno. We wtorek 12 grudnia br. poseł Konfederacji Grzegorz Braun wpadł w szał i zgasił świece chanukowe na sejmowym korytarzu za pomocą gaśnicy proszkowej. Teraz chemik ujawnia, jak bardzo niebezpieczny był to krok dla zdrowia ludzi, którzy znajdowali się w okolicy. Mowa o groźnych substancjach chemicznych.
Skandaliczny wybryk w budynku sejmowym sprawił, że o Grzegorzu Braunie zrobiło się bardzo głośno. Być może wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, w jaki sposób poseł Konfederacji dorabia do pensji. Wyjaśniamy, co poza Sejmem robi Braun.
Poseł Grzegorz Braun zgasił we wtorek w Sejmie świecie chanukowe. Zrobił to za pomocą gaśnicy, wywołując olbrzymi skandal, który może mieć reperkusje międzynarodowe. Gdzie byli i co robili podczas ataku Brauna funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej? - Funkcjonariusze oczywiście powinni interweniować - mówi w rozmowie z o2.pl płk Wojciech Brochwicz.
Być może już niebawem zobaczymy "Wiadomości" TVP w nieco odmienionej formie. Jednak póki co główny program informacyjny Telewizji Polskiej utrzymuje swoje standardy. Zamiast potępić to, co w Sejmie zrobił Grzegorz Braun, skupiono się na Donaldzie Tusku.
Kontrowersyjny incydent z udziałem Grzegorza Brauna, do którego doszło we wtorek na sejmowych korytarzach, wstrząsnął środowiskiem politycznym i opinią publiczną. Znane osoby słynące z oceniania codziennej rzeczywistości zdecydowanie potępiły czyn posła.
Skandaliczne zachowanie Grzegorza Brauna odbija się szerokim echem. Poseł Konfederacji chwycił za gaśnicę, a następnie skierował ją w stronę menory. Na wybryk polityka zareagował doświadczony strażak.
Beata Szydło podsumowała na X (dawniej Twitter) to, co działo się w Sejmie 12 grudnia. Określiła go mianem "czarnego dnia polskiego parlamentaryzmu". Była premier nie szczędziła gorzkich słów pod adresem Donalda Tuska i Szymona Hołowni. Niewiele poświęciła skandalowi z udziałem Grzegorza Brauna, który zgasił świece chanukowe w Sejmie. Nazwała jego gest "prowokacyjnym wybrykiem".
Wtorek w Sejmie miał upłynąć pod znakiem exposé Donalda Tuska. Temat skandalicznym zachowaniem postanowił przykryć jednak poseł Konfederacji, Grzegorz Braun.