Tragedia we Wrześni. Dwóch mężczyzn rozwoziło grzyby, które doprowadziły do śmierci czterech osób. Tego koszmarnego zdarzenia można byłoby uniknąć, gdyby handlarze przestrzegali przepisów.
Robert J. myślał, że w lesie nazbierał gąski zielonki, a to były muchomory sromotnikowe. Jego błąd doprowadził do śmierci czterech osób. 49-latek teraz czeka na karę.
W Wielkopolsce cztery osoby zmarły po spożyciu grzybów zakupionych na targowisku. Grzyby sprzedawane na bazarze jako kanie i gąski okazały się muchomorami sromotnikowymi. Jak zatem odróżnić trujące gatunki od jadalnych?
Do prawdziwej tragedii doszło w Poznaniu, gdzie dwie siostry zatruły się po zjedzeniu muchomora sromotnikowego. Kobiety trafiły do szpitala. Przegrały walkę o życie.
Nadeszła jesień, więc Polacy masowo ruszyli do lasów na grzybobranie. Do miłośników takiego sposobu spędzania czasu należą również politycy. Jedna z posłanek Koalicji Obywatelskiej podzieliła się z wyborcami zdjęciami własnych zbiorów. Zdradziła, gdzie je znalazła.
Przerażający obrazek pokazały na Twitterze Lasy Państwowe. Na zdjęciu widzimy coś, co przypomina "palce umarlaka". Ale spokojnie. Gdy zobaczysz coś takiego podczas grzybobrania, nie panikuj.
Czterech mężczyzn wdarło się na prywatną posesję pod pretekstem grzybobrania. Następnie pobili i okradli właścicieli domu. Zatrzymała ich już policja, wszystkim postawiono zarzuty.
Grzybiarze znaleźli w lesie dwa niewybuchy z czasów II Wojny Światowej. Nieodpowiedzialni mężczyźni przynieśli je na komendę policji i wywołali wielkie zamieszanie. Interweniowali saperzy.
W lesie w województwie małopolskim znaleziono zwłoki mężczyzny, który udał się na grzyby. Zdarzenie wstrząsnęło mieszkańcami Bukowca.
Wybierasz się na grzyby? Pamiętaj, by podczas tej aktywności szanować las. W trakcie grzybobrania musisz też zachowywać rozsądek, rozwagę i większą wyobraźnię. Apeluje o to policja.
Chociaż Polakom nie można zarzucić braku wiedzy z zakresu rozpoznawania grzybów, to okazuje się, że z kulturą osobistą i przestrzeganiem prawa mamy jednak problem. Śmieci, hałas, parkowanie w niedozwolonych miejscach - to norma.
Trwa sezon na grzyby. Wiele osób rusza do lasów, by zebrać jak najlepsze okazy. A co zrobić z grzybami po powrocie do domu? Prezentujemy najlepsze sposoby.
W lasach jest coraz więcej grzybów i Polacy ruszyli do lasów na łowy. Trzeba jednak pamiętać o dostosowaniu się do zasad. Złamanie przepisów może skończyć się wysokim mandatem.
Niesamowitych rozmiarów prawdziwka znalazł pan Krzysztof podczas grzybobrania. Niespotykany okaz ważył ponad pół kilograma!
Jesień nadchodzi wielkimi krokami, więc czas na grzybobranie. Nasi czytelnicy pochwalili się swoimi zdobyczami. Sprawdźcie, w których lasach jest najwięcej grzybów.
Uwaga! Idąc na grzyby można dostać mandat. W skrajnych przypadkach może wynieść nawet 500 zł. Kiedy możemy dostać po kieszeni?
W ostatnich dniach przez Polskę przeszły ulewne deszcze, a za ich sprawą w lasach pojawiły się rozmaite okazy grzybów. Internauci chwalą się w sieci swoimi zdobyczami.
Pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że idąc na grzyby, można otrzymać mandat. I to niemały. Za nieprzestrzeganie zasad można zapłacić nawet 500 złotych kary.