Dwaj pasjonaci historii natknęli się w Rumunii na niezwykły skarb, który może wskazywać na istnienie zaginionej osady starożytnych ludów regionu Dacji - podaje serwis Geekweek.interia.pl. Znaleziono biżuterię ważącą ponad pół kilograma.
Egzekucja wykonana 7 marca 1941 roku przez żołnierzy Związku Walki Zbrojnej na Igo Symie była prawdziwym szokiem dla Niemców. Polacy ośmielili się podnieść rękę na ich protegowanego. Gubernator dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer krwawo zemścił się za śmierć ulubieńca.
Niemcy późno dołączyli do wyścigu kolonialnego. Dopuścili się jednak potwornych zbrodni w rządzonej przez siebie Afryce Południowo-Zachodniej. W wyniku planowej eksterminacji wymordowali ponad 80% przedstawicieli ludu Herero oraz połowę członków plemienia Nama.
Kiedyś zdobywane "spod lady" lub przynoszone przez ciocię z paczki otrzymanej zza granicy, dziś budzą sentyment i przenoszą w czasy dzieciństwa. Batony krówkowe, andruty, wodne pałeczki lodowe, oranżada w proszku – czy smakowały lepiej niż dzisiejsze dostępne "nowoczesne" słodkości? A może to nostalgia powoduje, że wspominamy je jako smaczniejsze? Oto kultowe słodycze PRL i lat 90., które wciąż mają rzeszę fanów!
Klęski Wehrmachtu na frontach II wojny światowej sprawiły, że w szeregach niemieckiej armii narastała opozycja wobec rządów brunatnego dyktatora. Jednym z najbardziej prominentnych spiskowców dybiących na jego życie był pułkownik Henning von Tresckow. W marcu 1943 roku oficer przystąpił do realizacji planu, który mógł zmienić bieg globalnego konfliktu. Dlaczego mu się nie udało?
Taksówkarze w czasach PRL-u byli uprzywilejowaną grupą zawodową. Elita. To oni wybierali często swojego klienta. A zarobki? Za kilka lat pracy za kółkiem niektórzy stawiali własne domy.
Cymbergaj, kapsle, gra w gumę – to tylko niektóre z zabaw pamiętające czasy PRL-u. Były jeszcze podchody i rzucanie monetami. Jedno jest pewne – dzieci w czasach PRL-u nie nudziły się. Nawet bez smartfona i internetu.
Pierwsze pizze serwowane w peerelowskich pizzeriach nie miały nic wspólnego z włoskim przysmakiem. Ale cieszyły się ogromnym powodzeniem. Taka samo jak uliczne saturatory, w których Polacy gasili pragnienie. Z jednej szklanki dla wszystkich.
"Dzień dobry, mam telegram dla państwa" – takie słowa listonosza stojącego w drzwiach zazwyczaj nie wróżyły nic dobrego. "Przyjeżdżajcie. STOP. Zmarł ojciec. STOP. Pogrzeb w sobotę. STOP". Taką treść telegramu zapamiętało wielu Polaków w czasach PRL. Była to przez lata najszybsza droga informacji – obok telefonu, z którego jednak mogli korzystać tylko nieliczni.
Krypta w kościele anglikańskim w Dublinie (Irlandia) pozostaje zamknięta po zniszczeniu zmumifikowanych ciał w wyniku podpalenia. Jednym z uszkodzonych ciał jest "Krzyżowiec", który zmarł ok. 800 lat temu. Sprawca, 39-letni Cristian Topiter, został skazany na sześć lat więzienia za podpalenie w 2024 r., które kościół określił jako "akt profanacji".
Czarna wołga budziła przerażenie. Zwłaszcza o zmroku. Na jej widok dzieci w popłochu uciekały do domu, a rodzice ryglowali drzwi. Tak było w Polsce w latach 60. i 70. Wołgą miały być przewożone porywane dzieci. A jak było w rzeczywistości? Bujda na kołach
Władimir Komarow był pierwszym człowiekiem, który zginął podczas wyprawy w kosmos. Rosyjski kosmonauta stracił życie podczas powrotu na Ziemię w 1967 roku. Jego ostatnie słowa były dramatyczne. Mężczyzna w panice próbował ratować swoje życie.
Przez stulecia polscy chłopi nie odczuwali żadnej potrzeby dokładnego odmierzania czasu. Jeszcze w połowie XIX wieku dla przytłaczającej większości mieszkańców nadwiślańskich wsi zegary były drogą i zbędną fanaberią. O tym jak wielkim dziwem dla galicyjskich włościan zaledwie 160 lat temu był czasomierz możemy się przekonać dzięki wspomnieniom jednego z nich.
Stały praktycznie na każdej ulicy. Można w nich było kupić niemal wszystko — papierosy, gazety, olejek do opalania, a nawet tabletki od bólu głowy. Dziś pozostały po nich jedynie wspomnienia.
Granatowe mundurki, tarcze na rękawie i stanie w kącie za karę – to tylko niektóre ze wspomnień Polaków, którzy pamiętają szkolne czasy w PRL-u. Pamiętają także, że kiedyś lekcje odbywały się także w soboty. Lekko nie było…
Archeolodzy zamierzają zbadać pozostałości niezwykle rzadkiego średniowiecznego crannogu w Szkocji. Crannogi to sztuczne wyspy budowane na jeziorach, często z drewna lub kamienia. Choć ich początki sięgają epoki neolitu, niewiele takich konstrukcji znanych jest z okresu średniowiecza.