Liczba zmarłych z powodu koronawirusa w Hiszpanii spadła trzeci dzień z rzędu. Zmniejsza się też liczba nowych zarażeń. Daje to nadzieje Hiszpanom, że szczyt epidemii w ich kraju minął.
Zahara de la Sierra leży w południowej Hiszpanii. Kiedy w kraju wybuchła pandemia COVID-19, burmistrz zdecydował się na drastyczny krok i zamknięcie czterech z pięciu wejść do miasta. Jego strategia okazała się skuteczna.
W momencie, gdy Chiny powoli podnoszą się z kryzysu spowodowanego epidemią koronawirusa, inne państwa potrzebują zewnętrznej pomocy z powodu znacznych braków w sprzęcie medycznym. Transportowanie zagranicznych produktów nie zawsze okazuje się dobrym rozwiązaniem.
Hiszpańskie ministerstwo zdrowia ogłosiło w niedzielę, że w ciągu ostatniej doby liczba zmarłych z powodu koronawirusa wzrosła o 838. To najbardziej tragiczny dzień w tym kraju od początku epidemii.
Hiszpania znalazła się na czwartym miejscu listy państw najdotkliwiej dotkniętych pandemią. Koronawirusem zaraziło się aż 72 248 mieszkańców, a 5690 zmarło – w tym 832 w ciągu ostatniej doby. Wśród europejskich krajów wyprzedzają go tylko Włochy.
Koronawirus zabił w Hiszpanii więcej osób niż w Chinach. Obecnie w ponurej statystyce Hiszpanów wyprzedzają jedynie Włosi. "Ten tydzień i pierwsze dni następnego będą kluczowe" - mówią specjaliści.
77-letnia pacjentka z Hiszpanii jako pierwsza opuściła oddział intensywnej terapii, a jej stan zdrowia polepsza się z każdym dniem. Wydarzenie to było powodem do ogromnej radości całego personelu medycznego. Nagranie trafiło do sieci.
Policja z miasta Algaida na Majorce postanowiła pomóc obywatelom w inny niż zazwyczaj sposób. Funkcjonariusze podjeżdżają pod okna mieszkańców, którzy nie mogą wychodzić z domów i gra im na gitarze znane piosenki. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
W poniedziałek Hiszpania odnotowała najwyższą dzienną liczbę ofiar śmiertelnych koronawirusa. W ciągu doby zmarły 462 osoby. Tymczasem wojsko, które pomaga w walce z pandemią, znajduje w domach opieki ciała starszych osób.
Hiszpańskie służby narzekają na bezczelność handlarzy narkotyków. Z powodu koronawirusa przestępcy musieli zmienić metody transportu, jednak zdecydowanie nie zawiesili działalności. Nagranie udostępnione przez policję pokazuje ich determinację.
Wzruszające nagranie z Hiszpanii podbija media społecznościowe. 80-letnia Charo z powodu koronawirusa utknęła w domu i szykowała się na samotne urodziny. Jednak sąsiedzi uczcili je w wyjątkowy sposób. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Brytyjskim turystom niestraszna szalejąca epidemia koronawirusa. W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania pijanych wczasowiczów, którzy ignorują policję i śpiewają o wirusie. Inni udowadniają, że "to tylko grypa, którą trzeba przejść".
Francisco Garcia z hiszpańskiej Malagi stał się być może najmłodszą ofiarą zbierającej coraz większe żniwo pandemii koronawirusa w Europie. Według lekarzy do śmierci przyczyniła się współistniejąca choroba, która osłabiła organizm mężczyzny i sprawiła, że znalazł się w grupie ryzyka. Francisco Garcia miał 21 lat.
Zarażonych koronawirusem przybywa w Hiszpanii w zatrważającym tempie. Służby zintensyfikowały swoje działania. Policja krąży po ulicach, nawołując przez megafony, by pozostać w domach. Za nieprzestrzeganie nakazów przewidziano grzywny, które w przeliczeniu na polską walutę mogą sięgać nawet 120 tys. złotych. Możliwe jest również karanie więzieniem.<br /> <br />
Hiszpania jest kolejnym po Włoszech europejskim krajem, w którym koronawirus szerzy się w nieokiełznanym tempie. W ciągu ostatnich 24 godzin liczba zainfekowanych wzrosła tam o 1,5 tys. przypadków. Zmarło już 136 osób.
Pogrzeb, który odbył się dwa tygodnie temu w mieście Vitoria, stał się największym źródłem zakażenia koronawirusem w Hiszpanii. COVID-19 wykryto u ponad 60 uczestników ceremonii.
Policjanci działając wraz z Interpolem odnaleźli nielegalną fabrykę papierosów i plantację marihuany w Monda w Hiszpanii. W środku utknęło sześć osób, odciętych od dopływu powietrza. Pracownicy pochodzący z Litwy i Ukrainy zostali w ostatniej chwili odnalezieni przez policję.<br /> <br />
Do tragedii doszło na Gran Canaria. Zaraz po zakrztuszeniu się 5-latka ojciec przewiózł go do szpitala. Mimo wzmożonego wysiłku lekarzy dziecka nie udało się uratować. To nie pierwsze takie zdarzenie na hiszpańskiej wyspie.