Jak się okazuje główne ognisko światowego konfliktu to niekoniecznie Bliski Wschód. Zdaniem Kena Abramowitza przewodniczącego amerykańskiej organizacji Citizens for National Security obecnie nie ma żadnej zgodności interesów Stanów Zjednoczonych i Iranu, a to prosta droga do kolejnego światowego konfliktu.
Aktywność militarna reżimu Kim Dzong Una jest niebezpieczna dla regionu Azji Północnej - powiedział japoński analityk, prof. Narushige Michishita. Jednocześnie nie sądzi, by Rosja i Chiny włączyły się do ewentualnego konfliktu.