Marszałek Józef Piłsudski doskonale zdawał sobie sprawę, że Rosja jest największym zagrożeniem dla Polski. - Bez względu na to, jaki będzie jej rząd, Rosja jest zaciekle imperialistyczna - mówił człowiek, któremu zawdzięczamy niepodległość.
Wybuch w lutym 1904 roku wojny rosyjsko-japońskiej dla Polskiej Partii Socjalistycznej oraz Józefa Piłsudskiego był prawdziwym darem losu. Wreszcie pojawiała się szansa na zdobycie poważnego wsparcia z zewnątrz. Piłsudski niewiele się wahał i osobiście ruszył z misją do Kraju Kwitnącej Wiśni. Co udało mu się tam załatwić?
W środę nad ranem zauważono, że pomnik Jana Pawła II w Toruniu został pomazany farbą. Następnie okazało się, że taki samo los spotkał Józefa Piłsudskiego.
Z X pawilonu warszawskiej Cytadeli nie dało się uciec. Kiedy w kwietniu 1900 roku zamknięto tam Józefa Piłsudskiego, wydawało się, że już po nim. Tym bardziej że carskie władze, bojąc się odbicia więźnia, otoczyły go specjalnym nadzorem. A jednak już kilka miesięcy później przyszły Marszałek wydostał się z twierdzy. W tym celu musiał tylko oszaleć…