Poszukiwany za potrójne morderstwo Jacek Jaworek prawdopodobnie regularnie korzysta z mediów społecznościowych. Prokuratura w Częstochowie bada kiedy i gdzie się logował i czy ktoś się pod niego nie podszywa.
13-letni Gianni przeżył olbrzymi koszmar. Chłopak widział, jak Jacek Jaworek morduje jego rodziców i brata. Cudem uszedł z życiem. Teraz nastolatek ma nowy dom.
Do poszukiwanego przez policję Jacka Jaworka przyszła przesyłka z Francji. Jak na razie nie wiadomo, co znajdowało się w kopercie. Tymczasem zaczęły się spekulacje, że nadawcą jest sam Jaworek.
Od prawie 3 miesięcy trwają poszukiwania Jacka Jaworka, który jest podejrzewany o zabójstwo brata, jego żony i ich syna. Prokuratura przekazała informacje o postępach w śledztwie.
Od ponad dwóch miesięcy trwają poszukiwania Jacka Jaworka. 52-latek podejrzewany o zabójstwo trzech osób jest nieuchwytny. Policja przekazała nowe informacje.
Jacek Jaworek poszukiwany jest od kilku tygodni. Początkowo donoszono o tym, że przebywa na Podkarpaciu. Według nowych informacji może przebywać już za granicą.
W niedzielę w miejscowości Jodłowa na Podkarpaciu policja przeszukała opuszczone domy. W jednym z nich miał się ukrywać zbiegły morderca ze Śląska Jacek Jaworek. Policja nie ujawnia szczegółów akcji.
Nadal trwają poszukiwania Jacka Jaworka, który jest podejrzewany o zabójstwo trzech osób - brata, jego żony i ich syna. W niedzielę policja dostała zgłoszenie o tym, że w lesie na Podkarpaciu widziano mężczyznę wyglądającego jak morderca z Borowców.
Od niemal miesiąca trwają poszukiwania 52-letniego Jacka Jaworka, który zamordował swojego brata, jego żonę i ich syna. Znany polski jasnowidz Krzysztof Jackowski opowiedział swoją wizję dotyczącą mordercy.
13-letni Gianni Jaworek, który jest jedynym świadkiem morderstwa w Borowcach k. Dąbrowy Zielonej, dostał policyjną ochronę. Opiekę nad chłopcem przejęła jego ciotka Iwona mieszkająca w innej części województwa śląskiego.
Tragedia, która miała miejsce ponad trzy tygodnie temu w Borowcach, wstrząsnęła całą Polską. Wciąż poszukiwany Jacek Jaworek zamordował swojego brata Janusza, bratową Justynę i ich 17-letniego syna. Przyjaciółka rodziny wyznała wstrząsającą prawdę o tym, co przeżywała rodzina J. przed koszmarną strzelaniną. Czy tej tragedii można było zapobiec?
Jacek Jaworek, który w nocy z 9 na 10 lipca zamordował na Śląsku trzy osoby, jest nadal nieuchwytny. Policja rozważa różne wersje i przeszukuje różne tereny. Najnowszy ślad przyprowadził ich do Wielkopolski, gdzie miejscowi rzekomo widzieli sprawcę na poboczu drogi.
Tragedią w Borowcach (woj. śląskie) od dwóch tygodni żyje Polska. 52-letni Jacek Jaworek zabił tam brata, bratową i ich syna. Sprawca nadal jest na wolności. 13-letni Gianni uratował się przed Jaworkiem — schował się u kuzyna matki, z którym porozmawiał "Fakt". Ujawnił on nowe szczegóły makabry.
Miejsce pobytu Jacka Jaworka pozostaje nieznane. Na temat poszukiwań 52-latka, który zamordował swojego brata, szwagierkę oraz bratanka, zabrał głos były szef poznańskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego. W rozmowie z "Faktem" wyjaśnił, czym w najbliższym czasie zajmą się śledczy.