Jan Pietrzak miał ostatnio szansę zabrać głos w TV Republika ws. usunięcia pomnika upamiętniającego tragedię smoleńską z pl. Piłsudskiego. Satyryk nie krył swojego oburzenia. Stwierdził, że osoby niewierzące w zamach mają wyprane mózgi przez Moskwę.
Pod koniec ubiegłego roku Jan Pietrzak wzbudził ogromne kontrowersje słowami o "barakach dla imigrantów" w TV Republika. Sprawą zajęła się nawet prokuratura, ale okazało się, że satyryk nie poniesie żadnych konsekwencji. "Postanowienie jest prawomocne" - przekazała prokuratura dziennikarzom.
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Maciej Świrski, postanowił nie nakładać sankcji na Telewizję Republika po kontrowersyjnej wypowiedzi satyryka Jana Pietrzaka dotyczącej przyjmowania imigrantów przez Polskę. Świrski podkreślił, że 86-latek mógł wyrazić swoje myśli i opinie. - Satyryk ma prawo powiedzieć, co mu się żywnie podoba - stwierdził.
W czwartkowym (8 lutego) wydaniu programu Michała Rachonia "#Jedziemy" doszło do wpadki. Widzowie TV Republika usłyszeli głos Jana Pietrzaka, który łączył się telefonicznie ze studiem.
Jan Pietrzak potwierdził, że za wypowiedzi na antenie TVP w czasach "dobrej zmiany" pobierał wynagrodzenie. Jednak przy okazji zwrócił uwagę na fakt, że jego emerytura wcale nie jest wysoka, a jako "artysta wyklęty" nie ma za wiele możliwości, żeby sobie dorobić razem z kabaretem.
Wciąż nie milkną echa skandalu, jaki wywołał swoją kontrowersyjną wypowiedzą Jan Pietrzak. Satyryk, który gościł w TV Republika, zasugerował bowiem, co powinno się robić z imigrantami. Padły nawet słowa o obozach zagłady. Teraz prawnik z TikToka, Marcin Kruszewski, wyjaśnił, jaka kara grozi 86-latkowi. To nie przelewki!
W związku z wypowiedzią Jana Pietrzaka o imigrantach, która w sylwestra padła na antenie TV Republika, problemy ma nie tylko legendarny satyryk, ale może mieć i stacja. Prawicowa telewizja stoi jednak murem za Pietrzakiem, czego najlepszym dowodem był wtorkowy komentarz Danuty Holeckiej. Dawna gwiazda TVP w obronie skandalicznej wypowiedzi satyryka przeszła samą siebie.
Wciąż jest głośno na temat satyryka i publicysty Jana Pietrzaka. 86-latek wprawił wielu Polaków w osłupienie, gdy na antenie TV Republika w bulwersujący sposób skomentował, jak według niego powinno się postępować z imigrantami. Do incydentu odniosła się już posłanka Koalicji Obywatelskiej, Klaudia Jachira.
O tym co zrobił Jan Pietrzak, mówi cała Polska. Znany satyryk wypowiedział się w bulwersujący sposób o imigrantach i obozach zagłady. Posłanka KO - Kamila Gasiuk-Pihowicz - nazwała go w serwisie X (dawniej Twitter) "brunatnym człowiekiem". Uderzyła też w media publiczne.
Te wyjątkowo skandaliczne słowa oburzyły wiele osób. Znany satyryk Jan Pietrzak w szokujący sposób skomentował temat imigrantów oraz obozów zagłady. Zrobił to na wizji w Telewizji Republika. Teraz dziennikarz tej stacji - Michał Rachoń - "dorzucił swoje trzy grosze". Lepiej usiądźcie.
Nie milkną echa na temat skandalicznej sytuacji, jaką wywołał satyryk Jan Pietrzak, będąc komentatorem politycznym w programie w Telewizji Republika. Mężczyzna w bulwersujący sposób wypowiedział się w kwestii imigrantów oraz obozów zagłady. Incydent skomentował ówczesny minister edukacji, Roman Giertych. Nie gryzł się w język.
Nie wszyscy przyzwyczaili się do zmiany władzy. Wielu zwolenników PiS nie może pogodzić się, że premierem od 13 grudnia jest Donald Tusk. Wśród nich jest satyryk Jan Pietrzak, który uczestniczył w proteście w obronie TVP. Maciej Orłoś nazywa go "dziadersem, opętanym Tuskiem". Poszło o krótki wierszyk.
Po przeszło trzech miesiącach od skargi na skandaliczne słowa Jana Pietrzaka wypowiedziane pod adresem Donalda Tuska w TVP Info, KRRiT wydała w tej sprawie opinię. Rada nie dopatrzyła się naruszeń ze strony publicznego nadawcy.
Ponad dwa lata temu Jan Pietrzak na antenie TVP Info użył skandalicznych słów, kiedy mówił o posłance KO Klaudii Jachirze. W piątek rano, tuż po godzinie 8:00, stacja wyemitowała przeprosiny Pietrzaka. "20 sekund prawdy na antenie TVP Info, dobre i to!" - skomentowała Jachira.
Jan Pietrzak po raz kolejny pojawił się w programie Michał Rachonia w TVP Info. I po raz kolejny wprawiał innych gości w osłupienie. Satyryk znany ze swoje sympatii do obecnej władzy przeszedł samego siebie, gdy zaczął śpiewać, że doczekał "Polski naszych marzeń".
Po głośnym rozstaniu Artura Orzecha z Telewizją Publiczną dziennikarz umieścił na Facebooku kilka wpisów, w których oburzony pisał, że nie chce firmować swoją twarzą niskiego poziomu show. Teraz TVP wyemitowała te odcinki i widzowie nie zostawiają na nich suchej nitki.
W sobotę 6 czerwca w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie miał swój recital Jan Pietrzak. Przed występem pojawili się manifestujący z hasłami "Spietrzaj Dziadu!"
Przez jednych gloryfikowany, przez drugich obrażany. Taki jest los byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Nie jest mu to jednak obojętne. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych zażądał przeprosin od Jana Pietrzaka. - Inaczej będziemy musieli spotkać się w sądzie - zaznaczył.