Janusz Waluś, zabójca południowoafrykańskiego działacza Chrisa Haniego, po prawie 30 latach spędzonych w więzieniu w RPA, został deportowany do Polski. Jego córka w rozmowie z echodnia.eu stwierdziła, że nie po drodze jej z prawicowymi politykami i grupami kibicowskimi, którzy teraz w jej ojcu widzą bohatera.
Janusz Waluś od 28 lat przebywa w więzieniu w RPA. Trafił tam po tym, jak zastrzelił jednego z liderów Południowoafrykańskiej Partii Komunistycznej Chrisa Haniego. W poniedziałek decyzję ws. jego dalszych losów podjął Sąd Najwyższy w Pretorii.