Od śmieci Jarosława Ziętary minęło wiele lat. Do tej pory ta sprawa kryła mnóstwo tajemnic. Zagadkę może wyjaśnić nowy świadek, który postanowił skontaktować się z prasą i opowiedzieć swoją wersję wydarzeń.
Próba podpalenia mieszkania dziennikarza Krzysztofa M. Kaźmierczaka z Poznania. Mężczyzna jest świadkiem w procesie Aleksandra G., oskarżonego o podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary. "W przeszłości kilkakrotnie grożono mi" - twierdzi dziennikarz.<br />