Ulewy doprowadziły do zalania dróg w powiecie pszczyńskim i Jastrzębiu-Zdroju. Woda zablokowała drogę do Pielgrzymowic. Sytuacja jest dynamiczna, pszczyńska straż miała już 200 zgłoszeń. - Spływają kolejne, mieszkańcy proszą o pomoc - przyznaje bryg. Mateusz Caputa, rzecznik KP PSP w Pszczynie.
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju poszukują mężczyzny, którego wizerunek zarejestrowano z pomocą kamery monitoringu. Podejrzany miał dopuścić się przestępstwa seksualnego. Po rozmowie z pokrzywdzoną rzucił się na nią i ją wykorzystał. Mundurowi podają, jak się przedstawił.
W czwartek 20 czerwca odbył się pogrzeb Marcina Mizi. 28-latek został skatowany przez 16-latków w Sosnowcu 9 czerwca. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyli nie tylko najbliżsi i przyjaciele, ale także tłumy osób poruszonych jego śmiercią.
5 tysięcy złotych mandatu otrzymał 21-letni kierowca BMW, za swoją brawurową jazdę ulicami Jastrzębia-Zdroju. Na rondzie Władysława Sikorskiego postanowił podriftować, czym stworzył zagrożenie w ruchu drogowym dla innych użytkowników ruchu.
Blok z ul. Północnej 14 w Jastrzębiu-Zdroju rozsławiła na całą Polskę dobudówka wzniesiona na jego dachu. Penthouse wybudowany przez prywatnego inwestora od wielu lat jest źródłem problemów mieszkających w bloku osób. Wiele wskazuje na to, że te niebawem się skończą i nadbudowa zostanie rozebrana. Spółdzielnia ogłosiła przetarg.
Szokujące sceny w Jastrzębiu-Zdroju. Ochroniarz z jednego ze sklepów w centrum miasta chciał powstrzymać złodziejkę, która salwowała się ucieczką razem ze skradzionym mlekiem. Mężczyzna położył się na masce jej samochodu, a kobieta ruszyła. Nagranie trafiło do sieci.
Do kuriozalnej sytuacji doszło przy jednym z supermarketów w Jastrzębiu-Zdroju. 26-letnia obywatelka Czech ukradła ze sklepu dwa opakowania mleka z proszku, a następnie odjechała z parkingu z ochroniarzem na masce.
Jak informuje Interia, we wtorek doszło do tragedii na Śląsku. 53-letni mężczyzna chciał usunąć gniazdo szerszeni na swojej działce, ale został zaatakowany przez owady. Ich użądlenia, mimo akcji strażaków i prowadzonej reanimacji, okazały się śmiertelne. Dokładną przyczynę zgonu wyjaśni sekcja zwłok.
Tragiczne wiadomości płyną prosto z Jastrzębia-Zdroju (woj. śląskie). 53-letni mężczyzna próbował usunąć gniazdo szerszeni, jakie pojawiło się koło jego domu. Nagle jednak przewrócił się i stracił przytomność. Chwilę później nieszczęśnik już nie żył. Szczegóły zdarzenia dosłownie mrożą krew w żyłach.
Lokatorzy jak z koszmaru na Śląsku. Jak podkreśla "Dziennik Zachodni", w Jastrzębiu-Zdroju właściciele byli zrujnowani tym, co zobaczyli w swoim mieszkaniu. Zdjęcia, które można było zobaczyć w mediach społecznościowych, są wręcz szokujące.
Nietypowe zgłoszenie dostali strażacy z komendy Państwowej Straży Pożarnej z Jastrzębia-Zdroju (woj. śląskie). Na prywatnej posesji przy ulicy Długiej doszło do zapadnięcia się gruntu między budynkami. Sprawę bada Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
Do bulwersującej sytuacji doszło w jednym z bloków w Jastrzębiu-Zdroju (woj. śląskie). Kobieta wsiadła do windy, zdjęła spodnie i jak gdyby nigdy nic wypróżniła się w niej, zostawiając przykrą niespodziankę na podłodze. Po wszystkim wysiadła i wyszła z budynku. Wszystko uwiecznił monitoring, a kadry z nagrania trafiły do sieci.
To nie mieści się w głowie! W ostatnim czasie na głównym cmentarzu komunalnym w Jastrzębiu-Zdroju (woj. śląskie) przy ulicy Okrzei pracownicy Jastrzębskiego Zakładu Komunalnego oraz właściciele grobów zauważyli dewastacje nagrobków. Zniszczono porcelanowe zdjęcia znajdujące się na płytach nagrobnych.
Przybyli mu z pomocą, on rzucił się na nich z pięściami. Agresywny 52-latek z Jastrzębia-Zdroju szarpał i popychał ratowników medycznych wezwanych, bo spał na autobusowym przystanku. Za naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie odpowie przed sądem. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Praktycznie w całej Polsce zrobiło się zimno. Niestety, nie wszystkie szkoły potrafią odpowiednio ogrzewać swoje placówki. Przekonali się o tym uczniowie z Jastrzębia-Zdroju.
Do zupełnie niecodziennych scen doszło podczas lekcji w szkole podstawowej nr 3 w Jastrzębiu-Zdroju. W pewnym momencie 16-letnia uczennica rozpyliła gaz pieprzowy jednej ze swoich koleżanek. Niemal natychmiast wezwano służby.
W jednym z bloków mieszkalnych w Jastrzębiu-Zdroju doszło przerażającego zdarzenia. 21-letni mężczyzna sam zgłosił się na komendę policji, aby przyznać się do dokonania makabrycznego czynu. Sprawa wzbudziła strach w okolicznych mieszkańcach.
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju zatrzymali trzy kobiety podejrzane o pobicie taksówkarza. Jak informują funkcjonariusze, podejrzane w wieku 21, 23 i 24 lat biły, kopały oraz szarpały kierowcę, powodując u pokrzywdzonego ogólne obrażenia ciała. Wszystko przez to, że taksówkarz upomniał się o pieniądze za kurs. Młode kobiety usłyszały już zarzuty.