To dość nietypowa sprawa. Sąd Rejonowy dla Krakowa - Krowodrzy wydał list gończy za Mateuszem Miłkiem. Mężczyzna jest poszukiwany przez policję, gdyż ma do odbycia karę... siedmiu dni pozbawienia wolności. Za co? Powód nieco zadziwia. Otóż 32-latek jechał krakowską komunikacją miejską bez biletu.
Komu nie zdarzyło się wsiąść do autobusu i przejechać kilka przystanków na gapę? Gorzej, jeśli damy się złapać. Warto być uczciwym i kupić bilet, ale też oszczędzić sobie niepotrzebnego stresu. Jednak jeśli zdarzy nam się mandat, lepiej od razu go zapłacić.
Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor przedstawiło informacje dotyczące dłużników-gapowiczów. Okazało się, że ponad 106 tysięcy osób zalega z zapłatą mandatu. Wysokość należności rekordzistów przyprawia o zawrót głowy.
Nie wszyscy decydują się na zakup biletu podczas jazdy komunikacją miejską czy pociągiem. Zadłużenie pasażerów podróżujących bez biletu wynosi obecnie ponad 150 mln zł. Dużo gapowiczów jest w szczególnie w jednym województwie.