Sąd Apelacyjny w Lublinie zaostrzył wyrok sądu pierwszej instancji ws. Anny K., która po pijanemu spowodowała śmiertelny wypadek w Krasnymstawie. Zdaniem sądu 61-latka powinna spędzić w więzieniu nie osiem, a aż 12 lat. Jak wykazało badanie, tuż po wypadku miała 2,5 promila alkoholu w organizmie.
W 2022 roku kujawsko-pomorska celebrytka Sandra M. wjechała samochodem w salon urody, prowadząc pod wpływem alkoholu. Od tego czasu kobieta jest bezkarna. Organy ścigania rozkładają ręce, a przedstawiciele salon urody mają żal. Podkreślają, że "nikt ich nawet nie przeprosił".
Starosta z Płocka jechał po pijaku, jego adwokat domagał się odroczenia sprawy ze względu na kampanię wyborczą. Sąd nie przystał jednak na ten pomysł i teraz Sylwester Z. odpowie przed sądem.
Straciła prawo jazdy, może stracić też wolność. 37-latka na Pomorzu wsiadła za kierownicę mając blisko promil alkoholu w organizmie. Co gorsza, nie jechała sama. W samochodzie były jeszcze jej dwie córki oraz (również pijana) koleżanka. Styl jazdy kobiety zwrócił uwagę funkcjonariuszy po służbie, którzy postanowili interweniować.
Samochodem, który oznaczony był jako ambulans i służy do transportu medycznego, kierował mężczyzna, który miał trzy promile alkoholu we krwi. W aucie leżały puste butelki po wódce.
Dolnośląscy policjanci zatrzymali samochód, który poruszał się ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością. Jak się okazało, 36-letni kierowca był pod wpływem alkoholu i ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdu. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
49-latka z Gdańska staranowała skodą dwa samochody na ul. Toruńskiej. Kiedy przechodnie wezwali policję, miała uciec do Urzędu Marszałkowskiego. Kobieta była kompletnie pijana.<br /> <br />