W Bawarii ogłoszono alarm związany z Bornawirusem (BoDV-1) po serii przypadków zakażeń wśród jeży w stacji opieki nad zwierzętami w Eggenfelden. Jak podaje Bayerischer Rundfunk (BR), od lipca cztery jeże padły z powodu tej groźnej choroby. Bornawirus jest niebezpieczny również dla ludzi, co dodatkowo wzbudziło niepokój lokalnych służb i specjalistów.
Posłanka KO Danuta Jazłowiecka wrzuciła do mediów społecznościowych post, w którym zachęca do zaopiekowania się "martwymi" jeżami. Wyjaśnia, że zwierzęta hibernują na zimę i czasami potrzebna jest im opieka, by nie zamarzły. Posłanka chciała dobrze, jednak pod jej postem rozgorzała ożywiona dyskusja na temat jeży.
Powódź zniszczyła dobytek stworzony ludzkimi rękami, ale ucierpiały w jej wyniku także zwierzęta. Nagranie z Czech obrazuje jednak, iż mogły one liczyć na pomoc, będąc w opresji. Operator telewizji ruszył na pomoc jeżykowi, który utknął w siatce ogrodzenia. Nagranie podbija sieć.
Urząd Miasta w Rybniku zamieścił w tym tygodniu grafikę, która w dość kontrowersyjny sposób porusza problem jeży przechodzących przez ulice. Grafika wprowadza religijny kontekst, co wywołało falę oburzenia w internecie. W związku z tym, rzecznik prasowy Archidiecezji Katowickiej postanowił odnieść się do tej sprawy.
Rybniccy urzędnicy zaskoczyli wiele osób swoją najnowszą publikacją w mediach społecznościowych, która wzbudziła spore kontrowersje. Na opublikowanej grafice widnieje jeż w pozie przypominającej modlitwę. Choć sama grafika może wydawać się sympatyczna, to jej religijny kontekst wzbudził falę oburzenia w internecie.
Mimo częstej agresji wśród polskich kierowców, zdarzają się również pozytywne zdarzenia. Kanał "Stop Cham" opublikował na YouTube dwa nagrania, na których widać, jak kierowcy angażują się w ratowanie zwierząt na drodze. Filmy, które trzeba chwalić, pochodzą z Warszawy i Poznania.
Nie każdy bohater nosi pelerynę, niektórzy… jeżdżą autobusem. Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie przed kilkoma dniami pokazały film, jak kierowca Damian zatrzymuje pojazd i wybiega na drogę, by pomóc zbłąkanemu jeżowi. Internauci nie szczędzą pochwał dla postawy pracownika MZA.
Jeż przechadzał się skrajem ruchliwej drogi, dostrzegli go policjanci ze śląskiej drogówki. Reakcja funkcjonariuszy rozbraja.
Było dosłownie o krok od tragedii. Oto jeżyk, który znalazł się w prawdziwych tarapatach. Biedaczek utknął w siatce ogrodzenia. Na szczęście na jego drodze pojawili się dobrzy ludzie, a następnie strażnicy miejscy z Krakowa (woj. małopolskie). Tak pomogli zwierzęciu. Znamy szczegóły całej akcji.
Bardzo smutne informacje za pośrednictwem Facebooka przekazali "Pogromcy Szkodników". Pewien jeż trafił do Jeżonautów z poważnymi objawami zatrucia chemicznego. Jego historia nie ma happy endu.
Bardzo smutne informacje przekazała, za pośrednictwem swego konta na Facebooku, "Ekostraż". Pewien zwyrodnialec we Wrocławiu (woj. dolnośląskie) zabił urocze, jeżowe dziecko przy pomocy betonowej płyty. Poważnie ranił też jego matkę. Jak tłumaczył okrutny czyn? "Myślał, że to szczury" - napisali zdruzgotani pracownicy. Zamieścili drastyczne zdjęcia.
Jeż i szop trafiły pod opiekę wrocławskiej EKOSTRAŻy. Malutki szop zgubił lub stracił mamę, a jeż ucierpiał w wyniku koszenia traw. Oba zwierzaki walczą o życie i się w tym nawzajem wspierają - te zdjęcia poruszą każdego twardziela!
Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że jeż europejski to gatunek chroniony. W związku z tym – widząc osobnika chorego lub osłabionego, mamy obowiązek interweniować. W jaki sposób? Organizacja opiekująca się tymi zwierzętami dokładnie wyjaśnia.
Straż miejska z Pabianic opublikowała w mediach społecznościowych wideo, na którym widać, jak dwóch nastolatków zabiło jeża. Materiał stał się niezbitym dowodem na winę oprawców, którzy poniosą surowe konsekwencje.
Kierowca autobusu miejskiego w Warszawie okazał się prawdziwym bohaterem. Mężczyzna podczas kursu nagle zatrzymał wypełniony pasażerami pojazd, by... pomóc jeżowi bezpiecznie przejść przez jezdnię. Niezwykłe wydarzenie zostało uwiecznione na wideo. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
"Czasem trzeba zaryzykować dla kochanych zwierzątek" - napisał prezes Eltrox Włókniarza Częstochowa, Michał Świącik na Facebooku. Żużlowy działacz popisał się bohaterskim czynem, aby uratować małego jeża. Całą historią podzielił się w mediach społecznościowych.
Jak wygląda drapiący się jeż? Ten film rozwiązuje zagadkę, nad którą głowili się internauci.