Anton Heraszczenko, doradca szefa ukraińskiego MSW, na swoim profilu na X (dawniej Twitter) publikuje wiele materiałów, które pokazują co się dzieje w Rosji. Tym razem poseł partii "Jedna Rosja" zasugerował... zabijanie przeciwników politycznych Rosji. To nie żart.
Wołodymr Saldo urodził się w Ukrainie, jednak od września 2022 roku jest nielegalnym "szefem" chersońskiej wojskowo-cywilnej administracji z rosyjskiego nadania. Teraz pojawiły się tam jego plakaty wyborcze. Hasła prezentowane na bilbordach są szokujące.
Wojna w Ukrainie drastycznie wpłynęła na kontakty dyplomatyczne Federacji Rosyjskiej z Zachodem. Kraje Unii Europejskiej szybko zareagowały na agresję armii Władimira Putina dotkliwymi sankcjami. Odczuli to m.in. prokremlowscy oligarchowie. Wkrótce problem z wjazdem na teren części państw Starego Kontynentu mogą mieć także zwykli obywatele Rosji. Andriej Isajew, deputowany Dumy Państwowej z zarządzanej przez dyktatora partii Jedna Rosja, podzielił się w mediach propagandowych teorią, która wywołała uśmiechy politowania. Dlaczego jego zdaniem wjazd Rosjan na teren UE ma zostać ograniczony?
<p class="ql-indent-1">Na Twitterze partii Jedna Rosja opublikowano nagranie, w którym Rosjanie chwalą się "pomocą okazaną mieszkańcom Mariupola". W zmanipulowanym materiale próbowano dowieść, że to ukraińskie wojska strzelają do cywilów, a mieszkańcy oblężonego miasta są pozostawieni sami sobie. Jest to oczywiście stek kłamstw.
W Rosji trwają wybory parlamentarne. Faworytem do zwycięstwa jest rządząca partia Jedna Rosja, będąca politycznym zapleczem Władimira Putina. Jej przedstawiciele chwytają się wszelkich sposobów, aby utrzymać się u władzy. Media obiegły nagrania pokazujące nieprawidłowości, do których dochodzić ma w komisjach wyborczych.
Zaledwie 27 proc. Rosjan chce oddać głos na partię Władimira Putina w zbliżających się wyborach parlamentarnych – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewady. To złe wieści dla rosyjskiego przywódcy. Obywatele ruszą do urn już w najbliższą niedzielę.
Igor Redkin jest jednym z najbogatszych deputowanych w Rosji według rankingów Forbesa. 2 sierpnia śmiertelnie postrzelił mężczyznę na wysypisku śmieci, ponieważ, jak twierdzi, sądził, że był to niedźwiedź. Podkreśla, że jest gotów do każdego wymiaru kary.