To miejsce na mapie Lublina owiane było tajemnicą. Nie każdy mógł z niego skorzystać. Żeby wejść do nielegalnego salonu gier hazardowych, trzeba było przejść wideoweryfikację, a następnie użyć specjalnych kodów. Dopiero wówczas można było wydawać pieniądze. Ten nielegalny proceder udaremnili policjanci i przedstawiciele Krajowej Izby Skarbowej.