W mediach społecznościowych krąży "żart" Karola Strasburgera, który według internautów nigdy nie powinien paść. Uczestniczka programu poczuła się wyraźnie urażona - wystarczy spojrzeć na wyraz jej twarzy.
Ostatnio Karol Strasburger i jego żona Małgorzata Strasburger świętowali trzecią rocznicę ślubu. Ich związek nie przestaje budzić wielkich emocji - przede wszystkim ze względu na dużą różnicę wieku, tj. 37 lat. Ostatnio gospodarz "Familiady" uznał, że czas zareagować na docinki internautów.
Karol Strasburger ma już 75 lat, ale mimo to nie zamierza przechodzić na emeryturę. Szerzej na ten temat prowadzący "Familiadę" wypowiedział się w rozmowie z "Życiem na gorąco".
Śmiało można stwierdzić, że Karol Strasburger bardzo dba o sylwetkę. Choć lata mijają, on nadal utrzymuje świetną formę. Nowe zdjęcia, na których pozuje bez koszulki, są doskonałym dowodem na to, że prezenter nie stroni od sportu i aktywnego wypoczynku.
Karol Strasburger nie wybiera się na emeryturę. Nadal jest aktywny zawodowo i regularnie pojawia się na różnych eventach. Na jednym z ostatnich wydarzeń u jego boku można było ujrzeć zdecydowanie młodszą tancerkę.
W miniony weekend Karol Strasburger wziął udział w pokazie charytatywnym "Gwiazdy dzieciom". Zaprezentował się w dwóch stylizacjach - lnianym komplecie i granatowej koszuli z bordowymi spodniami. Media od razu zwróciły uwagę na sylwetkę aktora.
Spore kontrowersje wśród internautów wzbudziły ostatnie odcinki "Familiady". Widzowie zarzucają twórcom kultowego programu zbyt wysoki poziom trudności i niezrozumiały klucz odpowiedzi na pytania.
Karol Strasburger mocno się otworzył. Szczerze opowiedział o tym, jak zmieniło go ojcostwo i co teraz jest dla niego istotne. Sam nie spodziewał się takiej przemiany.
Małżeństwo Karola Strasburgera wciąż wzbudza wiele emocji. Popularny prezenter ożenił się z młodszą o 37 lat kobietą, a w wieku 72 lat po raz pierwszy został ojcem. W rozmowie z Pudelkiem gwiazdor zdecydował się na osobiste wyznanie.
Kiedyś łączyła ich przyjaźń. Dziś są największymi wrogami, walczącymi ze sobą w sądzie. To nie wszystko. Aktor nie przyznaje się do znajomości z muzykiem. O co poszło?
Nie milkną echa konfliktu między Karolem Strasburgerem a Stanem Borysem. Teraz prowadzący "Familiady" zabrał w końcu głos w sprawie wytoczonego mu procesu o zniesławienie. – Stan Borys gra w grę, która się dla niego źle skończy – ocenił Strasburger.
Mogłoby się wydawać, że lata pracy w teatrze, kinie i telewizji jest gwarantem godnej emerytury na starość. Przykład Karola Strasburgera jednak pokazuje, że prawda jest zupełnie inna.
Stan Borys i jego partnerka Anna Maleady stawili się w sądzie w Piasecznie, gdzie ruszył proces wytoczony Karolowi Strasburgerowi. Sprawa dotyczy "obraźliwych wpisów i pomówień", których rzekomo miał się dopuszczać gospodarz "Familiady". Ten stanowczo podkreśla, że nie chce publicznie prać brudów, ale uważa, że działanie Borysa jest nastawione na rozgłos, a nie poznanie prawdy.
"Familiada" już od 27 lat jest źródłem rozrywki, ale i czerstwych żartów prowadzącego i zabawnych wpadek uczestników. Zdarzają się też nietypowe sytuacje. Do takiej doszło w 2005 r.
Artyści i gwiazdy telewizji nie mogą pochwalić się wysoką emeryturą. Czy Karol Strasburger jest wyjątkiem? Za kwotę, którą otrzymuje od ZUS, trudno byłoby się utrzymać.
Stres, presja związana z uciekającym czasem i udzielenie poprawnej odpowiedzi - to czasem nie ma prawa razem funkcjonować. Przykładem na to jest występ jednej z uczestniczek w finale "Familiady". Pani Patrycja udzieliła zaskakującej odpowiedzi na pozornie banalne pytanie.
Ewa, Karolina i Anna to uczestniczki "Familiady", które stały się popularne w internecie po występie w programie. Ich wpadka to jednak zdaniem wielu po prostu ogromny stres. Internauci, jak zwykle, byli bezlitośni.
Bardzo ciekawa wiadomość dla wszystkich miłośników "M jak miłość". Nieoficjalne ustalenia wskazują na to, że do obsady tego popularnego serialu dołączy Karol Strasburger, znany głównie z prowadzenia "Familiady".