Tragedia na plaży przy hotelu Riu Cancun w Meksyku. Uzbrojeni i zorganizowani zabójcy zastrzelili 30-letniego mężczyznę przed pięciogwiazdkowym resortem. Policja podejrzewa, że to porachunki karteli. Departament Stanu USA ostrzega przed podróżą do tego kraju. To drugie brutalne zabójstwo w ostatnim czasie.
Prekolumbijskie zabytki, serialowa "Królowa południa" i zbrodnia. Meksyk, obok swojej religijności, ma także drugie, mroczne oblicze. To oczywiście narkotyki, którymi zalewa świat. Polski naukowiec, prof. Piotr Chomczyński z Uniwersytetu Łódzkiego, dotarł do producentów i sprzedawców "białej śmierci".
FBI wyznaczyło nagrodę w wysokości aż 40 tys. dolarów za informacje prowadzące do Amerykanki, która zaginęła w Meksyku ponad trzy miesiące temu. 29-letnia Monica de Leon Barba, była widziana po raz ostatni 29 listopada, gdy wyprowadzała psa w mieście Tepatitlán.
W okolicach miasta Celaya w Meksyku policja znalazła zwęglone zwłoki sześciu zaginionych kobiet. Prokurator Carlos Zmarripa przekazał, że zatrzymano w tej sprawie podejrzanych. Posiadali przy sobie broń i narkotyki.
Meksykańskie władze przeprowadziły serię aresztowań w związku z próbą zamachu na szefa policji w stolicy kraju, Mexico City. Atak wiązany jest z jednym z największych karteli narkotykowych w państwie. W jego wyniku zginął jeden napastnik, dwóch ochroniarzy szefa policji oraz postronna kobieta.
Brutalny atak kartelu w zachodnim Meksyku. 10 członków lokalnej kapeli muzycznej zostało zabitych w mieście Chilapa de Álvarez podczas trasy powrotnej z koncertu. Odpowiedzialność za zasadzkę przypisuje się gangowi Los Ardillos, który słynie z częstych napaści na mieszkańców regionu.