Choć dawniej był jednym z ulubionych słodkości PRL-u, dzisiaj kisiel nieco zniknął z kulinarnych trendów i rzadko jest doceniany. A szkoda, bo można łatwo przygotować go samemu w domu. Warto zwrócić uwagę na jego wartości odżywcze.
Kisiel domowej roboty może kojarzyć nam się z czasami PRL-u, ale to znacznie zdrowszy wybór niż kisiele w torebkach, które można dziś kupić w sklepach. To idealna i szybka w przygotowaniu domowa przekąska na dowolną porę dnia! Dlaczego warto od czasu do czasu ją przygotować?
Chociaż był jednym z najpopularniejszych przysmaków w okresie PRL-u, w dzisiejszych czasach jest zapomnianym i niedocenianym produktem. Chodzi o oczywiście o kisiel, który każdy z nas może bez problemu samodzielnie przygotować w swoim domu. Przyjrzyjmy się jego niezwykłym właściwościom.
Kisiel z owsa to bardzo tradycyjna regionalna podlaska potrawa. Jadało się go w czasie postu, podawany był również z okazji wigilii czy Wielkanocy. Teraz jednak występuje już na co dzień. I niektórzy uważają, że to zamiennik tofu!