Lato nas rozpieszcza. Na straganach pojawiło się prawdziwe bogactwo warzyw i owoców. Jednym z ulubionych polskich przysmaków są ogórki. Często zamiennie mówi się o ogórkach kiszonych i kwaszonych. Ale to zupełnie nie to samo!
Żywność, która pomaga wzmocnić odporność, zyskuje popularność na całym świecie w związku z pandemią koronawirusa. Naukowcy spróbowali dowieść, czy kiszonki rzeczywiście mogą wpływać na przebieg zakażenia Covid-19.
Produkty kiszone nie bez powodu wróciły do łask. Ponownie królują na naszych stołach i mogą wykazać się szeregiem zdrowotnych korzyści. Nie wszystkie kiszonki są jednak w równym stopniu zalecane. Te ze sklepowych półek są źródłem konserwantów, dlatego, aby w pełni cieszyć się ich wartościami odżywczymi, najlepiej zrobić je samemu.
O tym, że kiszonki poprawiają odporność i regenerują organizm wiadomo nie od dziś. Postanowiłam to jednak sprawdzić na własnej skórze, dlatego przez 10 dni dodawałam je do każdego posiłku. Jakie są tego efekty? O tym poniżej.