Tacy młodzi, a już bandyci. 20 i 25-latek w trakcie jednej nocy zaatakowali w Łodzi aż kilka przypadkowych kobiet. Napadli także na pewną restaurację i ukradli z niej... 120 bułek. Swoim ofiarom grozili kluczem francuskim. Są już w rękach policji. Teraz nie wywiną się od odpowiedzialności.