Blance Lipińskiej po raz kolejny się dostało. Właśnie premierę na ekranie miała kolejna część jej bestsellerowej sagi erotycznej. Autorka przebywa właśnie w Stanach Zjednoczonych. Niestety, chyba nie takiej reakcji się spodziewała. Bo o ile miażdżącymi opiniami krytyków pewnie się nie przejęła, tak tymi od fanów już raczej powinna. Widzowie nie zostawili na filmie suchej nitki.
Film "365 dni: Ten dzień" dopiero wszedł na ekrany, a już sporo namieszał. Pojawiły się nowe postacie. Jedną z nich była Ewa Kasprzyk, która zdradziła w jednym z wywiadów, że "miała mocną scenę z Massimo".
W cieniu rozważań o tym, czy Blanka Lipińska miała bieliznę na jednej z celebryckich imprez, wydarzyło się coś o bardziej doniosłym charakterze. Najpopularniejsza polska autorka powieści pobiła rekord wszech czasów zawstydzając zarówno polskich jak i zagranicznych pisarzy.