Mimo zakazów nazistowskich i komunistycznych okupantów, Polacy nie zapomnieli o Święcie Niepodległości 11 listopada. Wielu z nich ryzykowało życie, aby uczcić tę ważną rocznicę. Niektórzy zapłacili za to najwyższą cenę.
Instytut Pamięci Narodowej usunął kolejny komunistyczny pomnik. Z tego powodu Rosja ściga prezesa IPN - informuje we wtorkowym wydaniu "Rzeczpospolita". Okazuje się, że rozbiórka pomnika wywołała kontrowersje wśród mieszkańców Nowogardu (woj. zachodniopomorskie).
Lider ukraińskich komunistów Petro Symonenko uciekł krótko po wybuchu wojny do Moskwy. Przez lata budował w Kijowie frakcję przychylną Rosji, a gdy doszło do agresji, wsparł reżim Władimira Putina. Teraz Służba Bezpieczeństwa Ukrainy dostała się do jego rezydencji. Żył jak król, niszcząc swój kraj.