Angelina Jolie w swoich wypowiedziach nie gryzie się w język, mocno uderzając w działania Izraela w Strefie Gazy. Jej słowa sprawiły, że zaatakował ją nawet jej ojciec, Jon Voight.
Izraelskie wojsko (IDF) pacyfikuje Strefę Gazy i krok po kroku niszczy kolejne umocnienia terrorystów z Hamasu, którzy zaatakowali kraj miesiąc temu. I choć opinia międzynarodowa protestuje i wzywa do zawieszenia broni, IDF pokazało właśnie, co skrywają "cywilne" obiekty w Strefie. Zniszczony został m.in. meczet, z którego Hamas rakietami ostrzeliwał Izrael.
W Strefie Gazy trwa rzeź cywilów i operacja wojskowa prowadzona przez IDF. Ludzie giną, a szefowie Hamasu, który zaatakował Izrael i wywołał wojnę, nadal pławią się w luksusie. Jak informuje "Bild", ich majątki sięgają miliardów dolarów. Nikt jednak nie rusza na ratunek rodakom, nie stara się ocalić palestyńskich dzieci. Ten koszmar jest szefom Hamasu całkiem na rękę.
Izraelskie wojsko wkroczyło do Strefy Gazy i zaczęło niszczyć militarną infrastrukturę wybudowaną przez Hamas. Obiektów jest sporo, większości bronią bojownicy, ale siły IDF posuwają się na przód. Krok po kroku. Właśnie zaprezentowano metodę niszczenia tuneli, które islamiści wybudowali na terenie całej Strefy Gazy.
Jeden ze schwytanych bojowników Hamasu opowiedział o tym, jak planowano uderzenie i że nie było mowy o litości dla izraelskich cywilów, którzy zostali napadnięci. Islamiści nie oszczędzali nawet dzieci, które mordowano z zimną krwią.
Jeden z najpopularniejszych streamerów w internecie był przez fanów krytykowany za to, że ich zdaniem żeruje na konflikcie izraelsko-palestyńskim. Jego odpowiedź pokazuje jednak, że niezbyt się tym przejmuje.
Amerykańskie siły specjalne, nawet kilkudziesięciu komandosów, stacjonują od początku października w Izraelu i mają pomóc w uwolnieniu zakładników przetrzymywanych przez Hamas. Według dziennikarzy "New York Timesa" pełnią funkcje doradcze i pomagają siłom izraelskim uporać się z zagrożeniem terrorystycznym. W niewoli nadal przebywa około 220 osób.
Internauci ze zdziwieniem stwierdzili, że Izrael zniknął z popularnych w Chinach map internetowych Baidu czy Alibaba. Oczywiście, widzimy na nich zarys kraju i jego najważniejsze miasta, ale zerkając na mapy nie dowiemy się, jak państwo się nazywa. Czy to wyraz poparcia Chińczyków dla Palestyny i deklaracja po jednej ze stron konfliktu? Na to wygląda.
Dlaczego przedstawiciele Hamasu wybudowali setki kilometrów tuneli i umocnień w Strefie Gazy, ale nie zadbali o swoich rodaków, którzy masowo giną od kilku tygodni? Abu Marzouk, członek władz terrorystycznej organizacji, wyjaśnił dobitnie, kto powinien się zająć cywilami. Bojowników ich los nie interesuje, liczy się tylko wojna.
Wael al Dahdouh jest palestyńskim korespondentem telewizji Al Jazeera. W nalotach na Strefę Gazy stracił żonę, dwójkę dzieci i wnuka. Obrazki z pogrzebu są niezwykle dojmujące.
"The Sun" donosi, że żołnierze Special Air Service (SAS), elitarnej brytyjskiej jednostki, przebywający na Cyprze, są postawieni w stan gotowości. Możliwe, że wkrótce będą uczestniczyć w akcji odbijania zakładników porwanych przez Hamas do Strefy Gazy. Będą także odpowiadać za ewakuację obywateli z zagrożonych terenów.
Strefa Gazy przeżywa obecnie blackout - odcięta jest od prądu i od Internetu. Z tym drugim problemem pomóc może Elon Musk, a wszystko to dzięki jego kosmicznemu systemowi Starlink.
Rafał Trzaskowski opublikował post dotyczący manifestacji, jaka ma się odbyć w niedzielę (29 października) w Warszawie. Chodzi o zgromadzenie wyrażające poparcie dla Hamasu, który 7 października zaatakował Izrael. Podczas poprzedniego protestu pojawiły się hasła antysemickie. Trzaskowski zapowiada, że w przypadku pojawienia się kolejnych takich incydentów nastąpi natychmiastowa reakcja.
Północnokoreański dyktator, Kim Dzong Un, przestrzegł przed wybuchem III wojny światowej. Jego zdaniem globalny konflikt jest o krok, a "płomienie wojny" objęły już Ukrainę oraz Bliski Wschód, co stanowi fatalne rokowania dla światowego pokoju. W ustach szaleńca i człowieka, który za wszelką cenę chce mieć broń atomową, takie słowa brzmią co najmniej złowieszczo.
Izraelskie siły zbrojne w nocy ze środy na czwartek przeprowadziły rajd na Strefę Gazy. Celem były obiekty należące do bojowników Hamasu, przede wszystkim wyrzutnie przeciwpancerne. Po misji siły IDF wróciły na teren kraju, informując o sukcesie akcji. Izrael krok po kroku szykuje się do inwazji lądowej w Gazie. To może oznaczać setki zabitych i eskalację konfliktu.
Kto zainspirował terrorystów z Hamasu do ataku na Izrael? Zdaniem dziennikarzy "The Wall Street Journal" tropy prowadzą do Iranu, gdzie szkolili się bojownicy i gdzie zapadła decyzja o uderzeniu ze Strefy Gazy. Hamas szkoliła brygada al-Kuds, czyli siły specjalne Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Osobiście nadzorował ten proces słynny generał Esmail Qaani.
Trzech terrorystów z Hamasu próbowało przedrzeć się na teren jednego z izraelskich osiedli w okolicach Strefy Gazy. Żołnierze IDF zachowali czujność i zatrzymali rajd, likwidując wszystkich napastników jeszcze na drodze prowadzącej do kibucu. Palestyńczycy nadal próbują uderzeń na cele w Izraelu, choć ten krwawo mści się za ich agresję.
Terroryści z Hamasu mogą zamordować zakładników porwanych z Izraela i zrzucić winę na jego siły zbrojne. Taką analizę przekazały Instytut Studiów nad Wojną (ISW) oraz analitycy z projektu Critical Threats. IDF szykuje się do szturmu na Strefę Gazy, a Palestyńczycy nadal nie godzą się na wypuszczenie z niewoli przetrzymywanych ludzi.