W południowo-zachodniej części Oceanu Spokojnego odkryto największy koralowiec na świecie, aż trzykrotnie większy od dotychczasowego rekordzisty. Jest tak ogromny, że można dostrzec go nawet z kosmosu. Według naukowców, ma on co najmniej 300 lat.
Funkcjonariusze podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej dokonali nietypowego odkrycia podczas kontroli busa na przejściu granicznym w Medyce. W wykrytym kartonie znajdował się skamieniały koralowiec objęty ochroną na mocy konwencji waszyngtońskiej.
Turystka, która przyleciała do Warszawy z rodziną z rajskich Malediwów, została zatrzymana do kontroli. Okazało się, że kobieta bez zezwolenia przewoziła 27 sztuk chronionego koralowca. Winę zrzuciła na... dzieci.
Badania wykazały, że fale upałów, które nawiedziły Ocean Indyjski, zabiły ponad dwie trzecie koralowców w ciągu dwóch lat. Naukowcy alarmują, że wraz ze wzrostem globalnej temperatury, maleje szansa na ich uratowanie.