Po kilku tygodniach przymusowej kwarantanny Koreę Północną opuściło ok. 80 obcokrajowców. Wśród nich są m.in. dyplomaci z Polski.
Ze wschodniego wybrzeża Korei Północnej wystrzelono trzy pociski. To już drugi taki test broni w ciągu ostatnich 10 dni. Jak poprzednim razem, ruch Koreańczyków wywołał międzynarodowe kontrowersje i protesty. Dwa dni temu Kim Dzong Un zapowiedział "doniosłą reakcję" na krytykę swoich działań.
Korea Północna skrytykowała w sobotę pięć europejskich państw. Zapowiedziała, że ich poczynania spotkają się z "kolejną doniosłą reakcją". Wśród krajów, w które uderzyła Korea Północna, jest sąsiad Polski – Niemcy.
W części prefektury Saitama (środkowa Japonia) spadł czarny deszcz. Japońscy internauci są zaniepokojeni. Mnożą się teorie na temat pochodzenia tajemniczego zjawiska, a podejrzenia padają m.in. na Koreę Północną.
Mieszkańcy Korei Północnej są oburzeni. Powodem jest sposób, w jaki ich państwo jest przestawiane w filmach i serialach przez południowych sąsiadów.
Kim Jo Dzong nigdy publicznie nie zabierała głosu. Jednak siostra lidera Korei Północnej postanowiła skomentować ostatnie kroki Korei Południowej. W ostrych słowach skrytykowała sąsiadów.
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un jest zaniepokojony doniesieniami z Korei Południowej. Po tym, jak zgłoszono prawie 600 nowych przypadków zarażenia, Kim Dzong Un chce zaostrzenia kontroli w swoim państwie i jeszcze większych ograniczeń. Grozi także "poważnymi konsekwencjami".
Władze Korei Północnej planują wydalić z kraju większość dyplomatów. To kolejna faza oryginalnej strategii zapobiegania epidemii koronawirusa. Dotychczas polegał on na izolowaniu obcokrajowców.<br /> <br />
Władze Korei Północnej izolują każdą osobę, która mogła zarazić się nową chorobą. Obecnie ponad 1,3 tys. osób ma przebywać w zamkniętym hotelu w Pjongjangu. Rząd obawia się, że w razie wybuchu epidemii nie poradzi sobie z opanowaniem sytuacji.
Rząd Korei Północnej boryka się nie tylko z groźbą wybuchu epidemii koronawirusa. Kim Dzong Un wydał rządowi dokładne instrukcje odnośnie wdrożenia środków ostrożności, które mają zapobiec rozprzestrzenieniu się ptasiej grypy.
Korea Północna podjęła decyzję o zamknięciu wszystkich szkół w kraju. Uczniowie będą siedzieć w domach lub internatach przez okrągły miesiąc. To, że Korea Północna zdecydowała się na taki krok, tylko wzmogło strach w państwie Kim Dzong Una.
Korea Północna w trybie pilnym zwołała posiedzenie w związku ze śmiercią jednego z obywateli. Mężczyzna niedawno wrócił z Chin, gdzie szaleje koronawirus. Oficjalnie Korea Północna twierdzi, że koronawirus nie dotarł do kraju, ale jednocześnie prosi świat o pomoc.
Korea Północna wydała spore sumy na zakup koni. Na jednym z nich Kim Dzong Un odbył kilka tygodni temu podróż, z której zdjęcia obiegły świat. Teraz wyszło na jaw, że Korea Północna sprowadziła konie z Rosji. Ich koszt miał wynieść ponad 75 tysięcy dolarów (przeszło 294 tys. zł).
Mieszkańcy Korei Północnej biorą udział w szczególnej wyprawie. Od grudnia 2019 roku zaczęli uczestniczyć w wycieczkach trekkingowych na szczyt Pektu-san. To jedno z najważniejszych miejsc w kraju, wokół niego krążą legendy.
Koronawirus wywołał panikę w Korei Północnej. W kraju Kim Dzong Una rozstrzelano mężczyznę, u którego podejrzewano, że zaatakował go koronawirus. Korea Północna wykonała egzekucję po tym, jak mężczyzna złamał zasady kwarantanny.
Korea Północna nie obchodziła zbyt hucznie swojego narodowego święta. Ósmego lutego Korea Północna świętuje utworzenie armii, ale na zdjęciach satelitarnych widać, że plac Kim Ir Sena świecił tego dnia pustkami.
Korea Północna przeniosła ok. 70 obywateli Chin na wyspę, z której nie mogą wyjechać. Kim Dzong Un próbuje w ten sposób zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Nie ma jednak pewności, czy którykolwiek z Chińczyków, których Korea Północna postanowiła izolować na wyspie, ma objawy śmiercionośnego wirusa.
Koronawirus 2019-nCoV pustoszy Chiny. Rozprzestrzeniającą się po świecie chorobą niepokoi się nawet przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un. W związku z coraz liczniejszymi ofiarami wirusa dyktator złożył kondolencje chińskiemu prezydentowi Xi Jinpingowi oraz przekazał datek pieniężny Komunistycznej Partii Chin.