W ostatnim czasie świat nauki ponownie zaintrygował temat związany z rzekomymi "kosmitami" z Peru, co wzbudziło zarówno zaciekawienie, jak i falę kontrowersji. Chodzi o odkrycie i badania tajemniczych, mumiowatych ciał, które rzekomo mają należeć do istot pozaziemskich. Sprawa zyskała rozgłos po opublikowaniu materiału wideo, który przedstawia naukowców w pracy.
Nie jesteśmy sami w tym wszechświecie — zdradził Luis Elizondo, który przez kilka lat zajmował się w Pentagonie sprawami związanymi z UFO. W jego najnowszej książce nie zabrakło wielu kontrowersyjnych stwierdzeń, jak chociażby to o wyłączaniu przez statki kosmiczne grawitacji ziemskiej.
Media społecznościowe obiegło nagranie z ukraińskiego drona, na którym widoczne ma być UFO. Czy jednak rzeczywiście są przesłanki, by sądzić, że obiekt z nagrania to dzieło kosmitów?
Eksperci nie są zgodni co do tego, czym są niezidentyfikowane obiekty, które wiele osób widzi na niebie. Wielu jest przekonanych, że za wszystkich stoją wrogie narody, które wysyłają swoje drony lub balony na przeszpiegi.
Czy zagadka Trójkąta Bermudzkiego została wreszcie rozwiązana? Nick Hutchings, który zajmuje się skałami i minerałami, twierdzi, że tak i na dowód pokazuje eksperyment.
Nie milkną echa zeznań, jakie w amerykańskim kongresie składają byli wojskowi, którzy opowiadają o kontaktach US Army z UFO. Jak się okazuje, w Polsce mieliśmy jeden podobny przypadek, a wszystko działo się latem 1983 roku. Wówczas jeden z pilotów napotkał dziwny obiekt nad Bałtykiem. Sprawę szybko wyciszono.
Czy we wszechświecie żyją obcy i czy ich spotkamy? Na Ziemi wciąż zadajemy sobie to pytanie i niestrudzenie zmierzamy w stronę nieznanego. Człowiek ma wrócić na Księżyc, chce też dokonać podboju Marsa, a potem być może innych planet. A co z życiem pozaziemskim? Uczeni wiedzą, kiedy uda się nam je odkryć.
W pobliżu Ziemi może krążyć statek-matka obcej cywilizacji? Z raportu Pentagonu wynika, że tak. Urzędnicy sugerują, że kosmici mogą wysyłać na naszą planetę mini-sondy.
Darryl Anka twierdzi, że rozmawiał z "Basharem", który ma stanowić byt pozaziemski. Miał on oznajmić artyście, że niebawem dojdzie do zejścia obcych cywilizacji na naszą planetę. Oczywiście, zapowiedź rodem z filmów science fiction należy traktować z odpowiednim dystansem.
W ubiegłym tygodniu odbył się zlot "Harmonia Kosmosu". W wydarzeniu postanowiła wziąć udział Edyta Górniak, która podzieliła się z obecnymi swoimi doświadczeniami z... kosmitami. Ostrzegała: "Wśród nas żyją bioroboty, hybrydy i reptilianie". Mało tego. Gwiazda miała ich spotkać. Wygląda na to, że wokalistka już chyba na dobre odleciała...
Salvia nie boi się śmiałych metamorfoz. Wprost przeciwnie, dzięki odważnym transformacjom ma szansę w pełni poczuć się sobą. "Chcę udowodnić ludziom, że każdy ma całkowitą wolność, by być sobą i wzywam wszystkich, aby żyli bez strachu" - podkreśla Walijka.
Ostatni raport opublikowany przez amerykański wywiad donosi, że USA nie znalazło żadnych dowodów na istnienie statków kosmicznych cywilizacji pozaziemskich. Co jednak ważne, w dokumencie wyraźnie podkreślono, że wiele zaobserwowanych zjawisk nadal nie zostało wyjaśnionych.
Edyta Górniak spotkała się z internautami w ramach spotkań z cyklu Q&A. Wokalistka odpowiedziała na pytania, m.in. "czy jesteśmy sami we wszechświecie" oraz "jak powinniśmy przeżyć kolejny lockdown".
Nie brakuje takich, którzy wierzą w istnienie kosmitów. Co rusz pojawiają się jakieś doniesienia dotyczące ich rzekomych wizyt na Ziemi. Czy kosmici naprawdę istnieją? Były szef izraelskiego programu bezpieczeństwa kosmicznego Haim Eshed nie ma wątpliwości.
W Warszawie nad Wisłą stanęła tajemnicza figura. Instalacja przypomina monolit z USA, który zrobił furorę na całym świecie.
Poszukiwacze pozaziemskich cywilizacji pokazują kolejne "dowody" na ich obecność na Ziemi. Pomaga im w tym Google Earth, które pozwala dotrzeć do praktycznie niedostępnych w inny sposób miejsc.
Badacze znaleźli wiele planet, na których mogłoby rozwinąć się życie. Większość z nich obraca się wokół dwóch gwiazd. Jednak nawet jeśli którąś z nich zamieszkują kosmici, na razie nie mamy szans się z nimi skontaktować. Z bardzo prostego powodu.<br /> <br />
- Ktoś mówi: czy Wałęsa odleciał? Jeśli ktoś odleciał, to wy z waszą głupotą, w waszym nędznym kłamstwie i oszustwie - odpowiada Lech Wałęsa swoim adwersarzom w filmie zamieszczonym w mediach społecznościowych.