Wiadomo, że opieka zdrowotna w USA, w przeciwieństwie do większości krajów Europy, nie jest darmowa. Na specjalistyczne leczenie mogą sobie pozwolić wyłącznie bardzo zamożni. Inni często popadają w długi na całe życie. Tak jest z mieszkańcem stanu Waszyngton, który po dwóch miesiącach leczenia koronawirusa otrzymał rachunek na ponad 1,1 miliona dolarów.
W przeciwieństwie do europejskiej amerykańska służba zdrowia nie jest bezpłatna. Opieka szpitalna w USA bywa bardzo droga. Jak droga, przekonał się pewien nauczyciel ze stanu Kolorado, który za dwa tygodnie leczenia objawów koronawirusa musi zapłacić teraz ponad 800 tysięcy dolarów.
Koszt pomocy medycznej udzielonej Polakowi na Majorce wyniósł 680 tys. zł. Skąd taka astronomiczna suma? Mężczyzna w trakcie urlopu wymagał nagłej interwencji chirurgicznej.