W jednej z restauracji w Pruszczu Gdańskim doszło do niecodziennej kradzieży. Kobieta, która przyszła na obiad z rodziną, ukradła... plecaczek z zabawkami. Rodzice dziewczynki zadzwonili do lokalu z prośbą o pomoc, a właściciele zdecydowali, że nagłośnią sprawę. Dzięki internetowej akcji historia zakończyła się szczęśliwie.
Część pieniędzy schowali w bucie, a resztę zakopali.
Wykorzystała immunitet dyplomatyczny, żeby uczestniczyć w wykopaliskach i wywieźć cenne przedmioty.
30-letni Jose Malave został znaleziony zakrwawiony i martwy na progu własnego mieszkania.
Ostatni przypadek pochodzi z Karlina w województwie zachodnio-pomorskim. 27-letnia kobieta ukradła 110 naklejek.
Przez ponad dobę przestępcy "prowadzili" duży sklep na południu Szwecji.
W środę, 13 września, z Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach skradziono syrenę 104. Samochód można rozpoznać po czarnych tablicach rejestracyjnych.<br />
Kradzież naklejek "Gang Świeżaków" z Biedronki udowadnia, że maskotki z dyskontu odbierają ludziom rozum.
Policja aresztowała 3 mężczyzn, którzy ukradli awokado za równowartość ponad 1,1 mln zł - pisze BBC.
Mieszkaniec Tarnowa poszukując złomu wkradł się do jednego z garaży. Tam znalazł zabytkowego Mercedesa z 1958 roku o wartości ponad 40 tys. zł. Postanowił go sobie przywłaszczyć.
Niezidentyfikowaną jeszcze kobietę przyłapano, jak wykradła halloweenowe słodycze pozostawione dzieciom przed drzwiami domu w Westchester w stanie Nowy Jork.