Kryscina Cimanouska wróciła na igrzyska olimpijskie po trzech latach od ucieczki do Polski podczas Tokio 2020. Urodzona na Białorusi sportsmenka udzieliła wywiadu dla "The Guardian", podczas którego podzieliła się swoimi emocjami związanymi z powrotem na dużą arenę już w polskich barwach.
Kończy się trudny etap w życiu Krysciny Cimanouskiej. Polska lekkoatletka oficjalnie poinformowała o tym, że w czwartek (9 listopada) złożyła dokumenty rozwodowe. Przy okazji ujawniła, ile ją to wszystko kosztowało...
W ostatnim czasie reprezentująca Polskę Kryscina Cimanouska poinformowała, że po sześciu latach rozwiodła się ze swoim mężem. Teraz sportsmenka przebywa na wakacjach w towarzystwie innego mężczyzny. Jej komentarze mówią wprost, że 26-latka rozpoczęła nowe życie.
Kryscina Cimanouska niedawno reprezentowała Polskę podczas lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie. Białorusinka, która otrzymała polski paszport, mierzy się jednak z hejtem ze strony białoruskich mediów. Są tam publikowane na jej temat okropne kłamstwa.
Chociaż sprinterka z Białorusi igrzysk olimpijskich w Tokio nie zaliczy do udanych pod względem sportowy, to jej nazwisko jest znane na całym świecie. Kryscina Cimanouska przebywa obecnie w Polsce na wizie humaniternej i coraz lepiej czuje się w naszym kraju. Czy podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu będzie reprezentować Polskę?
Stosunki polsko-białoruskie nie są najlepsze. W obliczu napiętych relacji dwustronnych, dramatyczne okoliczności przybycia do Polski Krysciny Cimanouskiej każą postawić pytanie, czy przedstawiciele białoruskiej opozycji demokratycznej są w Polsce bezpieczni. Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zapewnia, że tak. Ale nie wszyscy są tak optymistyczni.
Kryscina Cimanouska zapewnia, że już czuje się bezpiecznie. Nie ukrywa też wielkiej wdzięczności za to, że wiele osób chciało jej pomóc. Ostatecznie zdecydowała się skorzystać ze wsparcia Polski.
Białoruska sportsmenka Kryscina Cimanouska leci do Polski. Po początkowym zamieszaniu ze zmianą kierunku jej podróży białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka poinformował, że sportsmenka zmierza do Warszawy. Ostatecznie jednak trafiła do Wiednia. Stamtąd ma przybyć do Polski.
Kryscina Cimanouska doświadczyła sporych nieprzyjemności po tym, jak skrytykowała białoruskich działaczy. Na szczęście nie zabrakło krajów, które zdecydowały się jej pomóc. W tym gronie znalazła się Polska. Ostatecznie jednak Białorusinka nie udała się do Warszawy, jak wcześniej zapowiadano.