Krzysztof Kononowicz zmarł 6 marca 2025 roku. Po jego śmierci w sieci pojawiły się zarzuty o brak wsparcia dla zmarłego youtubera. Władze Białegostoku odniosły się do nich w rozmowie z "Faktem".
Krzysztof Kononowicz, znany internetowy celebryta, zmarł 6 marca w wieku 62 lat. Mecenas Piotr Kaszewiak, który towarzyszył mu w studiu podczas nagrania programu "Sprawa dla reportera", wspomina go jako osobę pewną siebie i niezależną.
Śmierć Krzysztofa Kononowicza wywołała poruszenie wśród internautów. Komentarz prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego, tylko spotęgował emocje. Mieszkańcy zarzucili mu brak wsparcia dla zmarłego w trudnych chwilach i pytali, dlaczego nie podjęto działań, by mu pomóc.
W poniedziałek 28 czerwca fani pożegnali Wojciecha "Majora" Suchodolskiego. W pewnym momencie na cmentarzu zrobiło się bardzo niespokojnie. Krzysztof Kononowicz krzyczał w kierunku jednego z mężczyzn. Wszystko zostało zarejestrowane.
Kilka dni temu media obiegła wiadomość o śmierci popularnego patostreamera Wojciecha Suchodolskiego, znanego lepiej jako "Major". Organizatorzy pogrzebu zwrócili się z apelem do wszystkich, którzy planują pojawić się na cmentarzu.
Zmarł Wojciech Suchodolski. To popularny patostreamer, znany jako "Major". Informację o śmierci internetowego twórcy przekazały oficjalne kanały, z którymi ten był związany oraz lokalne media. Mężczyzna miał 48 lat.
Odcinek "Sprawy dla reportera" opowiadający o Krzysztofie Kononowiczu został wzięty pod lupę. KRRiT Rzecznik Praw Obywatelskich zainterweniował w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. W sprawie zostało wszczęte postępowanie.
Mateusz Morawiecki w czwartek odwiedził podlaski Tykocin, gdzie promował program Polski Ład. Na miejscu spotkał Krzysztofa Kononowicza, gwiazdę polskiego YouTube'a, który koniecznie chciał przeprowadzić z premierem wywiad. Jak to się skończyło?
Krzysztof K. trafił do aresztu, a jego pies do schroniska. Policja podejrzewa, że zatrzymany mógł znęcać się nad zwierzęciem.