Kuźnia Raciborska. Nie można dotrzeć do ciał saperów, którzy zginęli we wtorek podczas działań związanych z niewybuchami z czasów II wojny światowej.
Policjant z Kuźni Raciborskiej w czasie wolnym od służby zatrzymał pijanego kierowcę, który prawie spowodował kolizję. Miał on w organizmie prawie 2 promile alkoholu.<br /> <br />
W Kuźni Raciborskiej, podczas działań związanych z niewybuchami z czasów II wojny światowej, doszło do eksplozji. Nie żyje dwóch saperów, czterech zostało rannych. "Składam wyrazy współczucia rodzinom i zapewniam, że MON otoczy opieką wszystkich, których dotknęła ta tragedia" - zapewnił szef MON Mariusz Błaszczak.