Koronawirus wciąż się rozprzestrzenia. Liczba zakażeń w naszym kraju rośnie w niepokojącym tempie. W związku z tym wielu Polaków zastanawia się, co warto mieć w apteczce na wypadek infekcji. Podpowiadamy.
W dokumentach Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), do których dotarła agencja Reutera, opisano sposób walki z COVID-19 w krajach rozwijających się. Ujawniono, że WHO stawiać na leczenie eksperymentalne. Plany organizacji nie uwzględniają podawania chorym popularnego leku remdesivir.
Naukowcy wciąż głowią się nad tym, jak można skutecznie walczyć z koronawirusem. Ostatnio wzięto pod lupę amantadynę. Czy ten specyfik może pokonać COVID-19?
Apronityna może pomóc w walce z COVID-19. O tym, że ten lek jest szansą na uporanie się z koronawirusem piszą na łamach czasopisma "Cells" naukowcy z University of Kent, Goethe-University we Frankfurcie nad Menem i Hannover Medical School.
Amerykański koncern Regeneron Pharmaceuticals Inc. podjął decyzję o zawieszeniu prac nad lekiem na koronawirusa. Takie rozwiązanie zostało zalecone naukowcom przez niezależnych obserwatorów. Uzasadnili je względami bezpieczeństwa.
Światowa Organizacja Zdrowia podała, że lek przeciwwirusowy remdesivir ma "niewielki lub żaden wpływ na śmiertelność" pacjentów hospitalizowanych z powodu koronawirusa. Jak wynika z badań remdesivir nie pomaga też chorym szybciej wracać do zdrowia.
Podczas konferencji prasowej w Lublinie ogłoszono, że Polacy, jako pierwsi, mają już gotowy lek na koronawirusa, który, co istotne, działa. Wytworzono go z osocza osób, które przebyły COVID-19.
O możliwych przełomach w walce z koronawirusem mówiło się mnóstwo. Na razie jednak do żadnego poważnego zwrotu nie doszło. Niewykluczone jednak, że wkrótce się to zmieni. W Wielkiej Brytanii ruszyły testy nowej terapii, która może okazać się złotym środkiem.
We wtorek rozpoczęła się produkcja pierwszej partii polskiego leku na koronawirusa z osocza ozdrowieńców. Zawiera on przeciwciała specyficzne IgG przeciwko SARS-CoV-2.
Władze stanu Ohio zdecydowały się na aktualizację przepisów dotyczących sprzedaży hydroksychlorochiny. Kiedy nowe zasady wejdą w życie, nie wszyscy klienci aptek będą mogli otrzymać lek – nawet jeśli posiadają ważną receptę.
Optymistyczne wieści płyną z Hiszpanii. Tamtejszy dziennik "El Mundo" podaje, że jest lek, który zapewnia większą skuteczność w leczeniu zakażenia koronawirusem niż Remdesivir. I to aż o 80 razy!
Pod koniec czerwca amerykański koncern farmaceutyczny Gilead wycenił sprzedaż swojego leku remdesivir i wypuścił go na rynek. Po zaledwie kilku dniach jego zapasy na najbliższe trzy miesiące już się skończyły - w zasadzie wszystkie leki wykupił amerykański rząd.
Eksperci podali cenę remdesiviru. Nie jest to mała kwota i każdy, kto będzie chciał go zdobyć, zostanie zmuszony do tego, by głębiej sięgnąć do kieszeni. Ile konkretnie trzeba zapłacić za lek na koronawirusa?
Amerykańscy lekarze przestrzegają przed zbyt pochopnym entuzjazmem wobec leczenia COVID-19 deksametazonem. Proszą brytyjskich kolegów o ujawnienie twardych danych.