Posłowie z ramienia Lewicy postanowili otworzyć stronę, na której zapisać się mogą polscy apostaci. Ma pomóc ona w obliczeniu ilu wiernych odchodzi z Kościoła.
W poniedziałek odbyła się kolejna wideokonferencja z premierem w sprawie epidemii koronawirusa. KO i Lewica odmówili udziału, a z kolei Ryszard Terlecki nie mógł odmówić sobie skomentowania tego ruchu opozycji.
Wydawać by się mogło, że prześmiewcze listy z wyzwiskami nawołujące do nienawiści to problem dzieci w podstawówce. Nic bardziej mylnego! Nawet posłowie w ten sposób wyrażają swoje uczucia.
Posłanka Lewicy Małgorzata Prokop-Paczkowska znalazła na wycieraczce pod własnymi drzwiami obraźliwy list. Ktoś - najpewniej któryś z sąsiadów - chce, żeby "wyniosła się z kamienicy". List opublikował na Twitterze oburzony Krzysztof Śmiszek, partyjny kolega posłanki.
W piątek Lewica przedstawiła pakiet pracowniczy. Znajdują się w nim takie elementy jak chociażby likwidacja tzw. umów śmieciowych, "świadczenie kryzysowe" w kwocie 2600 zł czy zasiłek chorobowy w wysokości 100 proc. pensji.
Poseł Lewicy Marcin Kulasek wywołał burzę, gdy w jednym z wywiadów miał zasugerować, że wynagrodzenie na poziomie 9 tys. zł miesięcznie nie pozwala się utrzymać w Warszawie. Czy takie wynagrodzenie jest rzeczywiście zbyt małe? Zapytaliśmy o to Polaków.
Pierwszy, po czterech latach przerwy, warszawski poseł z lewicy. Adrian Zandberg dzięki wysokiemu poparciu najprawdopodobniej zasiądzie w Sejmie.
Adrian Zandberg, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń przekonują nieprzekonanych wyborców do oddania głosów na Lewicę. Na konferencji prosili o wsparcie przed wyborami parlamentarnymi 2019, odpowiadali też na żywo na pytania użytkowników Facebooka.
Piotr Gadzinowski, były poseł i kandydat Lewicy do Sejmu, oburzył się na naszą zeszłotygodniową publikację. Podaliśmy w niej, zresztą tak jak zauważyli sami internauci, że kontrowersyjny polityk prowadzi kampanię w marynarce przypominającej sutannę i koszuli przywodzącej na myśl koloratkę. Okazuje się, że Gadzinowski, szukał inspiracji jednak gdzieś indziej...
Czy do Sejmu powróci jeden z bardziej kontrowersyjnych posłów? Jest na to szansa. Piotr Gadzinowski, wieloletni dziennikarz tygodnika "NIE" i były poseł, kandyduje z list Lewicy w Warszawie. I żeby o tym poinformować wybrał swój ulubiony sposób. Prowokację.
Szwedzki polityk Patrik Liljeglod z Partii Lewicy ujawnił na Facebooku, że został zgwałcony za swoje poglądy polityczne. Napastnik groził mu nożem, a także wyzwał go od "lewackiej k***y i zdrajców".