Pasażerka Ryanaira, która miała wrócić z Palma de Mallorca do Poznania, doświadczyła prawdziwego koszmaru podczas wakacji. Wielokrotne zmiany lotów, niepewność i dodatkowe koszty sprawiły, że planowana podróż przedłużyła się już o kilka dni i wciąż nie doszła do skutku. A polscy turyści czekają i są w kropce.
Nietypowa sytuacja miała miejsce na pokładzie samolotu linii Ryanair, lecącego z Palmy do Manchesteru. Pewien bezmyślny pasażer nie potrafił powstrzymać swej ogromnej ochoty na papierosa. Poszedł więc do toalety, zamknął się w niej i zapalił. Na gorącym uczynku przyłapały go jednak stewardessy. Zawiadomiły policję.
Loty z Londynu do Salonik zwykle trwają 3 godziny. Tym razem turyści dotarli do celu po niemal 24 godzinach. Do interwencji zmuszony został nawet grecki rząd.