Niepokojący incydent w Luboniu pod Poznaniem. Pewien mężczyzna próbował się dosiąść do grupy nastolatek. Gdy te mu odmówiły, odszedł, ale po chwili wrócił – tym razem bez ubrań. Sprawą zajęła się policja.
Przemysław C. udzielał się w parafiach w Luboniu. Mężczyzna jest też rycerzem Jana Pawła II. Kilka lat temu został jednak skazany za pedofilię. W marcu tego roku niespodziewanie wyszedł na wolność. Szokujące informacje przedstawiła w tej sprawie "Gazeta Wyborcza".
10-latek będący ofiarą przemocy domowej uciekł z domu i udał się po pomoc na pobliski komisariat policji w Luboniu. Przed ucieczką zostawił mamie poruszającą wiadomość. Właśnie ruszył proces matki i ojczyma dziecka.
10-latek od lat przeżywał prawdziwy horror, który zgotował mu ojczym sadysta. Chłopiec w końcu nie wytrzymał i postanowił szukać pomocy na komisariacie w Luboniu pod Poznaniem. Matka 10-latka zapowiada, że będzie walczyła o to, by odzyskać dzieci.
W maju 10-letni Kacper z Lubonia (woj. wielkopolskie) zgłosił się na komisariat, bo miał dość przemocy domowej we własnym domu ze strony swojego ojczyma, Roberta H. "Wyborcza" dotarła do materiałów sądu, z których wynika, że mężczyzna bił też inne dzieci. Ojczym nie przyznał się do winy.
Sąd w Poznaniu postanowił przedłużyć areszt dla mężczyzny, którego pasierb w maju przyszedł na komisariat w Luboniu (woj. wielkopolskie) i opowiedział o horrorze we własnym domu. Prokuratura zarzuciła mężczyźnie fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dzieckiem od wielu lat.
10-latek od czterech lat przeżywał prawdziwy horror, który zgotował mu ojczym sadysta. Chłopiec w końcu nie wytrzymał i postanowił szukać pomocy na komisariacie w Luboniu pod Poznaniem. Sam poszedł na policję i opowiedział swoją dramatyczną historię. W programie TVN24 policjanci ze szczegółami opisali historię chłopca.
Straż miejska z Lubonia koło Poznania pod gradem oskarżeń. Strażniczki miejskie poniżały w trakcie interwencji osoby nietrzeźwe. Są na to dowody, bo same wszystko nagrały. Wybuchł skandal.