Małgorzata Gosiewska pojawiła się w Porannej Rozmowie w RMF FM. Dziennikarz Robert Mazurek zauważył, że stanowisko polityczki ws. Zielonego Ładu jest sprzeczne z programem PiS sprzed lat. W pewnym momencie doszło do słownej przepychanki. "Pani po prostu nie wie, o czym pani mówi" - skwitował dziennikarz ostro wywody zaproszonej posłanki PiS.
Pojechała odwiedzić Polaków mieszkających na Białorusi. Wjeżdżając do kraju, Małgorzata Gosiewska dowiedziała się, że ma zakaz wjazdu do Rosji. - To była swego rodzaju manifestacja. To niepokojące - oceniła wicemarszałek Sejmu, posłanka PiS.